Sezon 1: Król

Przeczytałem książkę Twardocha kilka lat temu, podobała mi się. Wykupiłem dostęp do Canal+ żeby obejrzeć serial bo się nakręciłem ale niestety coś mi nie pasowało podczas oglądania. Czułem, że oglądam inscenizacje i aktorów którzy grają a nie pełnokrwiste postacie i świat w który można uwierzyć na czas trwania seansu....

taka blondynka w garniturze co udaje warszawskiego cwaniaka.... Czy tylko ja mam wrażenie, że to postać z jakieś innej bajki i nie wiadomo co tu robi?

Nie mamy w Polsce zbyt dużo produkcji serialowych, które błyszczą zarówno pod kątem fabularnym, jak i technicznym. Na myśl przychodzi mi jedynie Ślepnąc od Świateł, no, można jeszcze do tego worka dorzucić Watahę, która nie raz cieszyła oko krajobrazem Bieszczad. Jednak jak można zauważyć - do tej pory prym w tej...

Niestety , ten film to pomyłka. Czekałem na niego wcześniej przeczytawszy powieść . Powieść jest jak dla mnie rewelacyjna , a tu.... Nie wiem dlaczego twórcy odpłynęli tak bardzo w politykę . w książce ma znaczenie drugorzędne. Pierwsza połowa serialu jest jakby o Kapicy . W książce Ryfka odgrywa dużą rolę a tu ......

Scena gdy Jakub pije z bratem w klubie, wchodzi grupa studentów, wśród nich Emilia. Czy jednego z jej kolegów gra Dawid Podsiadło?

Temu serialowi zamiast do peaky blinders bliżej jest do chłopaków z baraku i filmów Vegi. Film ma mało wspólnego z rzeczywistością. Generalnie wszyscy są albo faszystami albo komunistami. Autor książki ma poglądy lewicowe więc komuniści są tymi "lepszymi". W każdej scenie wszyscy palą papierosy taka ciekawostka. Co...

Tygodnie pompowania w CANAL+... reklamy, zachwalanie, zapewnianie, że poziom kina amerykańskiego. A jak wyszło? Wg mnie MIERNIE. Książka wbijała w fotel. A serial? Po pierwszym odcinku odstawiłem na bok. Jest kompletnie nieprzekonujący. Żydzi wyglądający jak Polacy z doczepionymi pejsami... Warszawa lat 30-ych ciągle...

Ojciec Chrzestny część pierwsza w realiach Polski w okresie przedwojennym. Absolutnie jestem oczarowany pierwszym odcinkiem. Jest wszystko czego potrzebowałem. Nie pamiętam żadnego DOBREGO serialu polskiego, którego akcja toczy się w okresie przedwojennym, a którego fabuła nie tyczy się samej nadchodzącej wojny. Swoją...

Serial jest po prostu plastikowy. Nawet w najmniejszym stopniu nie oddaje atmosfery książki. Czekałem z niecierpliwością na kolejne odcinki, niestety z odcinka na odcinek jest coraz gorzej

zemścił się na Polakach i Legionistach dobry cwaniaczek

Chciałam się zachwycić, próbowałam przez 6 odcinków, ale wszystko jest tu kiepskie: aktorstwo, dialogi, scenografia, reżyseria. Wszystko drętwe. Zmarnowany potencjał.

Nie czytałem książki, bo szykowałem się na wysłuchanie audiobooka, ale odpuszczę. Nie wciągnęła mnie fabuła, raziły tanie zdjęcia plenerowe. Serial po prostu mnie nie zaciekawił i nic na to nie poradzę. Seriale kojarzą mi się z niecierpliwością sięgnięcia po kolejny odcinek, gdy skończy się poprzedni, tutaj udało mi...

Serial niestety nie wyszedł, a szkoda bo potencjał niestety był. Im bliżej końca, tym gorzej. Strata czasu

Nie wiem skąd te porównania do Peaky Blinders. Przecież Król to nawet nie jest serial gangsterski, tylko skupia się na polskim antysemityzmie i robi to oczywiście nieporadnie a reszta to pretekst. Obraz II RP przerysowany, sztuczny i niemający wiele wspólnego z realiami, ale nie to jest najgorsze. Serial jest po prostu...

Czekałem na ekranizację z utęsknieniem. Książkę połknąłem za jednym zamachem. Ale serial, no cóż. Delikatnie mówiąc nie mogłem strawić.
Tak rozbuchanej promocji dawno nie było. Chyba twórcy domyślali się, że stworzyli szmirę, którą trzeba będzie opchnąć.
Ale po kolei w punktach.
1. Gra aktorska. Straszna. Zupełnie...

W odcinku 4 mieliśmy już totalne przegięcie: pod kancelarią Prezesa Rady Ministrów żydowski bandziorek z Kercelaka atakuje sekretarza premiera i uzbrojonych (sic!) wartowników i nie tylko nie zostaje zastrzelony, albo co najmniej aresztowany, ale po krótkiej szamotaninie sobie odchodzi jak gdyby nigdy nic... Ten serial...

Zacząłem oglądać niedawno i całe szczęście, że nie dałem się zwieść malkontentom którzy wystawili ( oczywiści negatywne) cenzurki po jednym lub dwóch odcinkach. Powiem tak.. a mam odwrotnie niż eksperci tu na forum ( bez sarkazmu) i przeczytałem książkę po obejrzeniu dwóch odcinków bo nie mogłem doczekać się co będzie...