Witam,

dzięki BOGU w końcu widzę myślących ludzi na Filmwebie... no może poza paroma wyjątkami

Myślących pozdrawiam

Bezmyślnym trollom współczuję

W pełni popieram oburzenie Parhelii. Niestety, patriotów nawet w doświadczonej Polsce, nigdy nie było zbyt dużo. To mniejszość w naszym kraju jest "solą tej ziemi".

"im dalej w las tym więcej drzew" , może był młody i miał ideały, ale jeszcze nie miał wiedzy ? Poza tym czasy się zmieniają.

"Bohater" za dolary. Można odnieść wrażenie, że niektórym byłoby na rękę, gdyby Polska stała się kolonią USA albo kolejnym niemieckim landem, byleby tylko jeszcze bardziej powiało Zachodem.

nie, lepiej jak była biednym landem radzieckim. Rusz głową, kobieto.

Dla mnie osobiście ppłk Ryszard Kukliński był bohaterem oraz prawdziwym patriotą.Śmieszą mnie wypowiedzi ludzi którzy twierdzą że był zdrajcą.Przecież On nie zdradził swojego kraju tylko tą radziecką swołocz która rządziła całym UW.I tyle w temacie.

zagdzam sie z Tobą - Zdrajca bez dwóch zdań ile było ludzi którzy walczyli z komuna zyjąc w niej , nie wazne jaka władza nie biega sie do kolegi zeby na rodzine nadawac niezależnie jaka ta rodzina jest zmienia sie ja od srodka .Tak własnie nam ameryka pomogła i takim jest dla nas dzisiaj przyjacielem za kablowanie miłość do niej i udział w wojnach ! Lepiej mieć wrogów niż fałszywych przyjaciól

Nie oceniam Kuklińskiego. Zastanawia mnie natomiast coś innego. Szpiegów było więcej. Na przykład 3 miesiące przed Kuklińskim zdezerterował i wyjechał z Polski z rodziną płk Ostaszewicz, który mieszkał koło Kuklińskiego. W filmie jest pokazane przeszukiwanie jego domu. Czemu o nim się nic nie mówi.
W filmie jest mowa o stanie wojennym i są listy ludzi do internowania i wymienia się tam miedzy innymi Wałęsę. Amerykanie wiedzieli o stanie wojennym i nic nie zadziałali, tylko przy ich kontakcie z Watykanem zadziałał szpieg i przekazał informacje na wschód. I teraz można pomyśleć, że ci ze wschodu i ci z zachodu byli zadowoleni , że Polacy szarpią się sami ze sobą i że oni nic nie muszą robić. I w tej sytuacji można pomyśleć, że miał rację Jaruzelski, że ten stan wojenny ogłosił. Przecież USA nie zrobiło w tej sprawie nic. To jacy z nich przyjaciele Polaków. Na jakiej podstawie Kukliński uważał, że USA pomoże Polakom. Mocarstwa dbają o swoje interesy nie licząc się zwykle z maluczkimi.
Zastanawia mnie też przy okazji coś innego. Filmy o Wałęsie i o Kuklińskim są zrobione podobnie. Ten pierwszy się ocenia stosunkowo nisko, a ten drugi się ocenia wysoko, dlaczego?

Jagódka: Powiedź prawdę jakby Ryszarda zagrał Twój ulubiony aktor "od zasranego tyłka" czyli Robert Więckiewicz, to pewnie znowu byś oceniła film na 10 pkt, a tak marne tylko 4. Niby lubisz fakty, prawdę nawet, gdy głównym tematem filmu jest butelka 40%, a już kopiesz dołek pod Kuklińskim, bo całej ameryki nie ściągnął na pomoc. Powinnaś być wdzięczna temu "marnemu bohaterowi Kuklińskiemu", że do dnia dzisiejszego nie rosną u nas pieczarki wielkości parasola ale tego z baru piwnego 5m, a Ty sama możesz jeszcze prowadzić dyskusje, a miało być inaczej.
Stan wojenny w grudniu 1981 r. nielegalnie wprowadziła tajna grupa przestępcza pod wodzą Wojciecha Jaruzelskiego w celu likwidacji "Solidarności", zachowania ówczesnego ustroju oraz osobistych pozycji we władzach,a Ty jeszcze chcesz Jaruzelskiemu ordery doczepiać na piersi.
Jagódka ... Jagódka pokory trochę jeśli nie rozumiesz pewnych spraw.

Nie, mylisz się. Staram się oceniać obiektywnie. Według mnie może bardziej by pasował Bonaszewski albo Stuhr. Przeczytaj proszę recenzję Raczka. Ta rola dla Dorocińskiego jest tutaj słabo napisana. Czy istotnie wszystko ci się tam podobało. I wycieranie twarzy papierem maszynowym i ucieczka w drewnianej skrzyni i ta krzykliwa żona i ten papierowy opiekun Kuklińskiego (może nie rozumiem zagranicznych aktorów). Ci mówiący po rosyjsku grali przekonywująco. Czytałam, że Kukliński maił przyjaciółkę i przed wyjazdem odprowadził swojego psa do jej ojca. Ja nie krytykuje i nie oceniam Kuklińskiego. Film by mi się podobał bardziej, gdyby
rola była napisana inaczej (ciekawiej). zastanawia cię moja ocena, a nie dziwią cię jedynki wystawiane ciągle przy innych filmach.
Ja nie krytykuję tylko zgłaszam uwagi bo bym chciała aby nasze kino było lepsze. Zresztą i tak wolę oglądać średnie polskie filmy niż średnie filmy zagraniczne.
Przy okazji inny temat. Popatrz jak został oceniony Thor... czy twoim zdaniem to istotnie taki świetny film.
I jeszcze inna uwaga. Czy zauważyłeś, że wpisałam u Dorocińskiego, że podobało mi się jak zagrał rolę w filmie Pod mocnym aniołem. Pozdrawiam.

Czytałem, to co przelał na papier internetowy słynny Raczek na swoim blogu i nie popieram jego wypowiedzi. On ma swoje spojrzenie, a czasami bywa bardzo złośliwy. Zauważyłem, że operujesz słowami tego krytyka, a jego przemyślenia stały się Twoimi np. źle dobrana rola, dla głównego bohatera, aktora Pana Marcina.
Widzisz jaka na razie, My czyli szaraczki nie jakieś tam Raczki uważamy, że rola dla Dorocińskiego została idealnie napisana i dopasowana jak buty u dobrego szewca. Nawet krytykowany "papier maszynowy i papierowy opiekun" są na swoim miejscu. Od odrobiny humoru z nadrukiem na czole z papieru maszynowego do znanego aktora, który tak ślicznie mówi w naszym języku tych kilka ciekawych dialogów (i to wcale nie krótkie dialogi). Bardziej papierowy to on jest w horrorach niż dramatach.

Tak się składa, że wcześniej napisałam swoja obserwację, niż przeczytałam jego recenzję. Bywa złośliwy ale to chyba powinno działać na plus naszemu kinu. Mamy dobrych reżyserów i aktorów i chciałabym widzieć w kinie nasze filmy. Po co mamy oglądać zagraniczne słabawe filmy. Tutaj przy okazji, może nie na temat dodam, że lubię jak pan Dorociński gra role gdzie może się uśmiechać i być na luzie albo role bardzo dramatyczne/ekspresyjne, gdzie może pograć. Adamczykowi jest nieźle z brodą/zarostem i wolę go w poważniejszych rolach, a nie roześmianego lalusia. Wolałabym aby Szyc i Karolak spoważnieli i aby Karolak zeszczuplał. Na Stuhra nie mam pomysłu, chociaż nie przepadam za tym człowiekiem. Ale to są tylko moje lubienia/nielubienia.

Chyba tylko dlatego, że mamy takie społeczeństwo na poziomie. Pomyje się wylewa łatwo! Co drugi to strateg i analityk wojen nuklearnych... Nawet jak piszą gimbusy, to niestety nie zmieni to faktu, iż generalnie panuje u Nas ciemnota. Dlatego mamy jakość wypowiedzi, jaką mamy.
M.

Idę o głowę, że Kukliński miał więcej odwagi i miłości do swojej ojczyzny (POLSKI a nie ZSRR) w małym palcu, niż niejeden "krzykacz" na tym forum. W tamtych czasach nie mielibyście odwagi kiwnąć palcem by coś zmienić...zawsze mnie zadziwia jak łatwo się krytykuje ludzi, którzy dokonali czegoś wielkiego. Dla mnie to był prawdziwy patriota! Lepszy agent niż Bond:)

Co do filmu dobrze nakręcony, trzyma w napięciu od początku do końca.

Ryszard Kukliński był Konradem Wallenrodem tych czasów. Prawdziwym trzeźwo myślącym bohaterem tamtych czasów. Zdrada pozostaje zdradą, ale tylko w taki sposób prawdziwy patriota mógł działać w tamtych czasach. Szkoda tylko, że w Gibsonowskiego gloryfikowanego Wiliama Wallace'a każdy wierzy bez mrugnięcia okiem, a kiedy wychodzi obiektywny film o człowieku, który całe swoje życie poświęcił wyzwoleniu, to zaczynają się rozmowy i dywagacje.

Podsumuję. Kukliński był wielkim patriotą. Za to co robił nie brał ani grosza. Emerytowani agenci CIA , mówią wprost ,,działał tylko i wyłącznie z pobudek patriotycznych , mając na uwadze tylko dobro swojej Ojczyzny'' . Kukliński nie zdradził Polski. Zdradził komunizm i polskich komunistów, którzy wiernie wytresowani jak psy służyli ZSRR. Kukliński nie zapobiegł wojnie, nie dostarczył USA jakiejś przełomowej wiedzy, ale sprawił ,ze wywiad USA mógł poskładać do kupy w jedną całośc to co wiedział. Kuklinskiego do działania skłonił fakt ,ze w razie wojny z Zachodem , Polska będzie niczym innym jak mostem miedzy sowietami a cywilizowaną Europą. Wiedział doskonale ,ze w razie konfliktu nasza Ojczyzna zostanie zasypana pociskami jądrowymi. Dodać należy ,ze przewaga militarna ZSRR nad NATO , byłą w owym czasie wręcz miażdżąca. ( wyłączam USA, ponieważ w razie konfliktu nie zdołałyby ani też nie byłyby w stanie przerzucić tyle wojska i sprzętu aby bronić Europy ). ZSRR grało jak szachista. Pierwszy rzut wojsk miał skąłdac się wyłącznie z jednostek państw UW, które miały niemal identyczny potencjał militarny, jak państwa europejskie. Gdy obie strony wyczerpałyby się wtedy ZSRR miało rzucić wszystko co posiadała aby jak niedźwiedź zmiażdżyć to co zostało w siły NATO w Europie. A jak ta Europa miałą się bronić ? Ano tak aby zasypać atomem, jedyną drogę jaką była Polska stopujac armię ZSRR. Kuklinski wiedział ,ze w razie konfliktu , my już niepodległosci nigdy nie odzyskamy. Robił wszystko aby osłabić ZSRR i wszystko aby USA miało jak najwiecej akrt przetargowych.

dlatego, że była postawiona sławetna grupa kreska i "stara wiara" jest nadal bardzo silna i kształci na swoją modłę wielu młodych ludzi. są profesorami wyższych uczelni, sędziami, prokuratorami, adwokatami, politykami i lobbystami. nadal mają wiele do powiedzenia, a mnóstwo POprawnie POlitycznych dziennikarzy leje wodę na ich młyn.

może, kiedy w końcu nasz wspaniały rząd rząd zarządzi, że każdego patriotę i/lub katolika można bezkarnie zabić, zgwałcić albo (tylko) na niego nasrać lub narzygać to ludzie się obudzą, a może nawet wtedy dalej będą kimać i ssać przez sen kciuk licząc na Polskę mlekiem i miodem płynącą, i pławiącą się w cudach Tuska.

przepraszam za cynizm, ale czasem inaczej się nie da ;/

PS. film na pewno obejrzę

Oto Polska właśnie! Gdzie nas dwóch tam trzy opinie! Porównanie może odległe ale: dla niektórych Justyna Kowalczyk to przegrana i zadufana w sobie dopingowiczka, papież JPII pedofil i zaczadziały konserwatysta, R.Lewandowski najgorszy piłkarz i sprzedawczyk, Wałęsa zdrajca a a wszelacy Powstańcy i Partyzanci samobójcami bez własnej woli. Miejmy umiar w swoich osądach, szczególnie gdy nie mamy pełniej wiedzy! Cześć i Chwała Bohaterom! Wszytkim! A kto nim był, nich oceni "Absolut i Historia" !

W ogóle dyskusja nad tym co przysięgał i kiedy jest komiczna. To są argumenty takich ludzi, którzy strzelają w Kijowie do cywili. "No, bo przysięgałem", "bo miałem rozkazy". Zamast w decydującej chwili podjąć włąściwą decyzję.
Ale co robić, jak widać w dyskusjach internetowych, pełno jest takich kmiotów, którzy bez wahania "wykonywaliby rozkazy". Czy to pędziliby dzieci do komór gazowych, czy strzelali z broni snajperskiej do cywili.
Co młodsze pokolenie to "mądrzejsze". Oczywiście arogancką mądrością wykształconego jełopa - niby oksymoron, ale w życiu się sprawdza. Czy to spowodowane jest nędznym poziomem edukacji, czy w ogole upadkiem moralnym. Ale jest to prawdą, że warcholstwo, chamstwo nie jest już domeną ludzi niewykształconych, prostych.

Niestety jak ktoś wyłączy myślenie to nic do niego nie trafia . Życie to dokonywanie wyborów czasami dramatycznych i wymagających nie wyobrażalnej odwagi . Ale gdy się siedzi z puszką piwa przy klawiaturze a jedynym problemem życiowym jest nerwowy szef w pracy tego się nie zrozumie.

są ludzie ,jak hermann 44 którzy usprawiedliwią PRL,ZSRR zawsze,usprawiedliwią nawet tą dzisiejszą Rosję putinowską i to co właśnie robi Putin na Ukrainie,są tacy ,niestety,szkoda czasu na dysputy z nimi :(

Również zgadzam się z Tobą. Tych którzy tego nie rozumieją ja nie rozumiem. Jak można w ogóle wątpić w to, że pułkownik Kukliński uratował Polskę, Polaków a i nawet cały świat. Chciałabym zobaczyć tych co to tak na Niego plują jak zachowaliby się w Jego sytuacji. Więcej, wobec takiej postawy, dla nich bohaterami zapewne są ci którzy strzelali do stoczniowców w 1970 i do górników w 1981. Współczuję im takiej postawy moralnej.

Tak, powinno być się wiernym każdej składanej przysiędze. Nikt mu nie kazał zostać oficerem. Od 46go był świadomy swoich wyborów i drogi jaką podjął. Jest zdrajcą Polski i sojuszu układu Warszawskiego. Tak mamy to oceniać a nie że bohater bo hameryka i wolność. W razie wojny, każdy Polak strzalal by w kierunku zachodu ramię w ramię z Rosjanami Czechami Węgrami itp. bo taki był układ sił i ja żyjąc w tamtych czasach też bym tak robił, bo światy wtedy była dwa, a postępowanie Kuklińskiego była niewyobrażalną zdradą na rzecz drugiego świata nie majacym w tamtych czasach nic z nami wspólnego.
dziękuję

Na tym forum to już nawet nikt pajęczyn nie usuwa. Do niedawna po takim wpisie jak Twój byłaby burza i doszukiwanie się w rodzinie UB-ków i utrwalaczy komunizmu. Mnie jeden mądrala napisał, że nie podzielam jego poglądów, bo nienawidzę Polski i pewnie AK lub "wyklęci" wykonali wyrok za kolaborację na kimś z mojej rodziny. No ale uwagi ad personam, to ulubiona metoda wygrywania sporów.