Zgadzam się. Darcie ryja to jest tylko darcie ryja nie aktorska gra emocji.

Dokładnie to samo przed chwilą powiedziałem, nosz k**** ileż można drzec jape (to nie krzyk, to Nie rozpacz, nie aktorstwo) rozkłada to film na łopatki....

Trafne. Rozbawił mnie Pan. Dziękuję.

O ludzie... Myślałam że to tylko ja tak postrzegam tę postać. No kurde skąd oni tą dziewczynę wzięli? Cud jak coś normalnie powie, non stop się wydziera. Zupełnie bez sensu. Nie ma w niej żadnych emocji. Beznadziejną postać wykreowała - sory.

Marianna Kowalewska (22 l.) pochodzi ze znanej rodziny. Jej siostra Zofia (23 l.) to reżyserka filmu krótkometrażowego "Więzi". Mama Edyta Torhanm (48 l.) to aktorka, którą mogliśmy oglądać m.in. w "M jak miłość", gdzie grała narzeczoną Henia (Tadeusz Chudecki). Ojcem aktorki "Pułapki" jest natomiast Maciej Kowalewski (49 l.), aktor znany z roli Franka Stachyry w "Lokatorach".
Ma 23 lata a gra od czterech więc żadnych studiów aktorskich nie skończyła.. po prostu "zdolna" po rodzinie +

oj zgadzam się. A w V odcinku to był już jakiś ewenement.... gadka gadka i nagle darcie ryja, aż musiałem ściszyć TV. Beznadziejna gra. Sawicka nie lepsza. Wiecznie zasępiona. W ogóle, ten serial jest tylko o smutku i posępnych wiecznie smutnych i przybitych ludziach. I o tych co się wydzierają znienacka. Wczoraj, dopiero w odc numer 5 pojawił się uśmiech.... dopiero

Dokładnie. Serial ok, ale jej nie da się słuchać ani oglądać

Poczekaj do ostatniego odcinka.
Skusiłam się i kupiłam wczoraj.
Serial rokował dobrze, ale po 3 odcinku "zdechł".
Niestety.
Kulesza bezbłędna, ale nie dała rady sama uratować tego serialu.

Nic mnie tak nie denerwuje w tym serialu jak jej darcie mordy.

Dokładnie właśnie, przez tą dziewczynę przestałam oglądać ten serial. Kulesza jak zwykle fantastyczna, ale ta dziewczyna koszmar , psuje cały serial .

Ale Kulesza też ciągle się wydzierała. Może taki styl narzucił reżyser? Moim zdaniem jej gra również była słaba. Lichota dawał radę, ale przy takim scenariuszu było mu na pewno ciężko...

A jak nie krzyczy to płacze. Non stop. To już w pewnym momencie staje się śmieszne. W 6 odcinku płacze w każdej scenie

fakt, strasznie irytująca postać......

Niestety, nie sposób się nie zgodzić... Z tej mąki chleba raczej nie będzie - zero emocji, beznamiętne spojrzenie, drewniana gra aktorska, no i ten irytujący wrzask... Słabiutko :(

Dobrze, że tylko 6 odcinków nagrali, bo mała gardło zdarła by na amen. Strasznie irytujące

Na początku było ok, ale z odcinka na odcinek zaczęło się to robić nie do zniesienia.

Końcówka beznadziejna. Co w końcu ze sprawa koniecznej? Cała afera w końcu o niespełniona miłość Lol. I ten tajemniczy SMS od kogo?

Czarnego pobili i zmarł?

pewnie chcą zrobić 2 sezon. Oby nie ! Bo znowu będą płakać, wydzierać się i narzekać.... Konieczną spalił Koman, a raczej kazał podpalić. A pani prokurator chciała śmierci rudej płaczliwej.

Aha to pewnie było na początku odcinka o koniecznej bo włączyłam trochę pozniej. I jeszcze ten seryjny morderca Wróbel anioł stróż rudej to komedia jakaś. Chcą zrobić kolejny sezon No powodzenia. Pewnie wymyśla znowu jakieś bardzo tajemnicze intrygi Haha. Serio myślałam ze coś bedzie bardziej zaskakującego.

Drugi sezon już od 3 września. Ruda dalej będzie w nim grała. Widziałam z nią ostatnio filmik u Reżysera życia yt. Dziewczyna jest bardzo dobrą aktorką i ani razu się tam nie wydarła, więc gra jak jej każą.

obyś miała rację :)

Wydaje mi się, że ten krzyk, to takie pierwotne instynkty osoby, która lata spędza w bidulu i jest nękana. Wg mnie tak może się zachowywać osoba z jej doświadczeniami (trochę jak "dzikie zwierzątko"), więc ja ten krzyk z tym utożsamiłam, a nie ze złą grą aktorską. Bo uważam, że Kowalewska gra dobrze w tym serialu.

Od producenta - "Zapomnij o 2 sezonie - jadą po Tobie na Filmwebie, że aż żal patrzeć!!!" :)

a po co Czarny sledził tą małą od pierwszego odcinka? Bał się że po 10 latach dziewczyna zacznie sobie przypominac dziecinstwo? Przeciez ona tak naprawde nic nie widziała oprócz ojca z prokurator w lesie i mieszkała sobie w tym bidulu ! To samo z zepchnięciem przez pomylkę Dagmary- wynajęla Walczaka który ot tak sobie wszedł sobie niewidoczny do pokoju zeby zabic dzieciaka bo moze sobie cos przypomniec z dziecinstwa?

Właśnie to jest dziwne. Czarny śledził Ewę od pierwszego odcinka, ale to dopiero dzięki Oldzie portret pamięciowy trafia na komendę i uruchamia sekwencję wydarzeń. Chyba, że czegoś nie wyłapałam.

Też tego nie rozumiem. Pogmatwane strasznie to wszystko. Mam wrażenie, że wiele wątków zostało nie do końca wyjaśnionych.

Dagmara wypchała z okna dyrka. Było to nagrane iPhonem i pokazane jak dyrka zbliża się do Dagmary.

Kasica78-mówisz o tej drugiej dziewczynie gdzie dyrka w kapturze zepchnęla ja ze skarpy a ja o tej wyrzuconej przez okno bo była w bluzie Ewy

Mówię o tej w bluzie Ewy

to na pewno nie zabiła jej dyrektorka

I ta dziewczyna była w bluzie Ewy, która dostała chyba od Olgi, ...qrwa wszystko mi się yebie w tym serialu... tak się nic kupy nie trzyma

Nasłany zabójca ją wypchnął przez okno, myśląc, że to Ewa.

Dyrektorka nie zabiła Dagmary. To ten wynajęty blondyn ją wypchnął przez okno, bo myślał, że to Ewa. Dyrektorka zabiła tylko Zuzę i to do niej zbliżała się na nagraniu. Zabiła ją, bo Zuza chciała ją szantażować nagraniami na których dyrektorka sprzedawała dzieci.

Dzięki, pogubilam się.

Wytłumacz mi, dlaczego kuratora przez niespełnioną miłość kochanka, kazała zabić cała jego rodzine? Przecież to bezsensowne takie... I skąd niby kuratorka wiedziała, że ten rysunek rzekomego mordercy narysowałam Ewa (Lena) skoro myślała, że oba nie zyje? Bezsens totalny

Kuratorka kazała zabić, bo... hmmm... może jak to powiedziała Ewa..."jest chora". Facet ją odtrącił więc ją to uraziło. Może wpłynęło na jej psychikę. Nie wiadomo. Skąd wiedziała, że rysunek narysowała Ewa? Chyba w którymś odcinku ktoś powiedział do niej (nie pamiętam kto), że dziewczynka żyje. Ona odpowiedziała, że to nie możliwe, bo ona wtedy zginęła i znaleziono ciało (Nadię). Może połączyła jakoś to z rysunkiem i zorientowała się, że dziewczyna jednak żyje.

A jak znaleźli ciało Nadii to jej rodzice się nie zainteresowali ?
odrazu było by wiadomo,że to nie Lena a inna dziewczynka zginęła. W serialu nawet nie było wziete to pod uwagę.

Oficjalnie Nadia zaginęła. Prawdopodobnie jej rodzice nawet nie wiedzieli, że wówczas była z Barańskimi na łodzi. Gdy znaleziono ciało tylko jednej dziewczynki od razu wywnioskowano, że to ciało Leny. Ponadto był wybuch, więc ciała mogły być w jakimś stopniu "spalone".

Ojciec Ewy odkrył układ, na którego czele stała między innymi kuratorka. Nie dał się przekupić. Być może przez to nabrał dodatkowo niechęci, jak przypuszczam, do swojej niedawnej kochanki. Stał się przez to niewygodny, a kuratorka miała dodatkowy motyw - zazdrość. Ja to tak widzę.

no własnie- dyrektorke nagrała chyba Dagmara ale jej telefon zabrał wozny i podarował Zuzi która chiala dyrke szantazowac
Kasica78- co do tego zabójstwa nad jeziorem masz racje- wynajmuje morderce zeby zabił cała rodzinę a w dodatku ten morderca ma dobre serce i ratuje dziecko :)

Nooo tego jeszcze nie grali, nie? Morderca o złotym sercu buhahaha Koleś zabił cala rodzine Ewy, ale że zabił zleceniodawczynie, która akurat celowała w Ewę, ta go przytula w geście podzięki! I to złote serce mordercy mnie rowaliło, miał gest i po latach odszukał Ewę, żeby ocalić jej życie! Dusza nie człowiek! Tam bezsens goni bezsens.

Dokładnie bezsens goni bezsens.. W finałowym odcinku była scena gdy Kamil uderza czymś Piotra Walczaka, mordercy wypada broń i powiedzcie, nie prościej było mu tą broń po prostu zabrać i nie wiem, mierzyć do niego albo postrzelić go w nogę czy coś? Oczywiście dochodzi do tego stres i tak dalej ale jak dla mnie było to najlepsze wyjście i najbardziej skuteczne. No ale jedziemy dalej - Ewa ucieka korytarzami domu dziecka. Co byście zrobili na jej miejscu? Ja bym się darł na cały głos żeby obudzić jak najwięcej ludzi i spłoszyć, wystraszyć zabójcę a co robi bohaterka. oczywiście ucieka w ciszy i trafia na zamknięte drzwi. A co do samego płatnego mordercy - tacy ludzie zabijają bez mrugnięcia okiem a ten mówi do niej sory mała, taka praca.. no ręce opadają.. Dalej, ta cała prokurator stała tyłem do Ewy a przodem do basenu dobre kilka chwil, Ewa powinna wstać i ją wepchnąć do tego basenu i uciec a ta siedzi i beczy jakby była przywiązana do tego krzesła.. Przez cały serial takich sytuacji było bardzo dużo. Oczywiście są to drobne sprawy ale było ich tak dużo, że czasem naprawdę zaczęły denerwować.

Nieścisłości i głupotek w tym serialu jest oczywiście jak w każdym polskim 'nowym super hiper serialu kryminalnym' pełno, ale akurat przy rzeczach, które wymieniłeś to uważam, że czepiasz się trochę na siłę.

1. Tak kurła i jeszcze mógł mu dźwignię na rękę założyć albo kark skręcić. Przecież to nastolatek z bidula, który nie potrafił sobie poradzić z pijanym ojczymem, a Ty oczekujesz od niego zachowania w stylu komando. Dzieciak był przerażony, nie podejrzewał przecież, że aż tak gruba akcja się rozegra, że nagle wparuje gość z pistoletem. Nie miał doświadczenia z takimi sytuacjami i tak jak każdy normalny człowiek bez doświadczenia próbował się ratować ucieczką. Jeszcze bym rozumiał gdyby go znokautował jakimś prętem metalowym, czy czyś w tym stylu, ale trzasnął go krzesłem, krzesło się rozwaliło, koleś padł no to ucieczka - logiczne. Tobie się z przed telewizora może wydawać mało realne bo za dużo gier/filmów/serial oglądasz. To były sekundy, gość nie stracił przytomności, poza tym bronią trzeba umieć się posłużyć odpowiednio, skąd miał to umieć dzieciak z bidula? Do tego dochodzi strach przed zabiciem człowieka.

2. Tu się akurat zgadzam. Jakieś okno po drodze otworzyła chyba Byłem pewien, że otwiera je po to żeby zmylić ścigającego, że wyskoczyła i schować się gdzieś, ale wolała po cichu na pałę uciekać.

3. Znowu - za dużo seriali amerykańskich. To nie był 'hitman' w czystym tego słowa znaczeniu. Bardziej jakiś były agent/szpieg. Te klimaty bo przecież jego praca nie ograniczała się do zabicia kogoś, wchodził w inwigilację środowiska, celowo zarejestrował się na tinderze, wszedł w kontakt z policjantką graną przez Kulig, zwodził, zatrudnił się do bidula na fałszywych papierach. Miał osobowość zdolną sprostać każdej roli, więc co w tym dziwnego, że zdobył się na taki tekst w stronę dziewczyny, którą od długiego czasu ścigał i która przyprawiła mu sporo kłopotów.

4. Słyszałeś o czymś takim jak większa masa? Oczekujesz, że szczupła dziewczynka w wieku, nie wiem 13-14 lat, czy ile ona tam miała, która właśnie sobie przypomniała, że osoba, która siedzi naprzeciwko niej jest odpowiedzialna za morderstwo jej rodziców zdoła wepchnąć ją do wody? Przecież prokurator nie spuściła z niej wzroku, nawet jeśli stała do niej chwilę bokiem. Mnie bardziej dziwi, że taki doświadczony glina jak Koman zamiast wcześniej zdecydowanie sięgnąć po broń w szufladzie i strzelić, skradał się powolutku widząc, że Czarny coraz bardziej skraca do niego dystans i że wie o jego wyczynach. Gdyby sięgnął zdecydowanie po ten pistolet to by spokojnie zdążył Czarnego powstrzymać nim ten by do niego dopadł. Podobnie z 'Wróblem' - ewidentnie koleś był fachowcem wysokiej próby, sądząc po ruchach byłym wojskowym, a nie upewnił się, że na pewno gościa zastrzelił. Dla mnie było więcej niż oczywiste, że gość, który poszedł na akcję do domu byłego zawodowego cyngla musi mieć kamizelkę, co zresztą po człowieku widać z bliskiej odległości bo to dość gruba rzecz jest, a byli bardzo blisko siebie, w końcu się bili.

Ten film jest źle zrobiony. Oglądając go uczciwie nie masz prawa poznać całej historii w stopniu który umożliwi Ci odgadniecie rozwiązania. W ostatnim odcinku w ostatnich scenach nagle jest oświecenie przez przypomnienie sobie i opowieści Pani prokurator. Bez tego nie ma danych do rozwiązania mimo że powinny być. To powinno być walniecie że "ależ rozwiązanie było obok ale inteligentnie odwrócono od niego uwagę" w zamian jest- zobaczcie jak z Was kpimy, udajemy że mamy kontrolę nad tą historia A my po prostu wycielismy wam część historii żeby was dezorientowac. To robi roznice między dobrym A złym scenariuszem. Ten był zły. I oby nie było 2 sezonu.

Ja wiem ze prokuratorka jej to tłumaczyła dla publiki zeby wyjaśnić historie. Co więcej ja wiedziałam od samego początku ze to ona jest morderca i przez cały serial próbowałam wpasować ja do tego spisku i nie było jak. Już myślałam ze ktoś mnie wprowadził w błąd wiec byłam ciekawa ostatecznego rozwiązania i było tak słabe...Dlatego już na pewno nie ogladam kolejnego serialu TVN który jest w zastępstwie pułapki bo coś średni gust maja nie zaryzykuje.

Ale co ma być z jej sprawą? Konieczna walczyła o prawa lokatorów, a Koman i spółka byli zamieszani w przejmowanie kamienic. Kazali ją spalić.

Ze to zzycia wziete

A w ogóle dlaczego podpalili tę Konieczną?
Jak miło, że nie tylko m nie drażniło darcie ryja przez Ewcię. A ta mała Lena to chyba na sterydach. Strasznie wyrośnięta jak na 4-letnie dziecko :P

Tu są tak niespójne wątki że nie pytaj. Wszystko pomieszane bo to niby będzie oryginalnie i zaskakująco A wyszło nudno i chaotycznie