Nie ma czegoś takiego jak wolne media!

Na szczęście jeszcze są. A jeżeli mówisz o wolności całkowitej - to faktycznie jej nie ma. Ani w mediach, ani w życiu każdego człowieka. Ale są media, które na szczęście nie są przesiąknięte jeszcze prymitywną i głupią propagandą. I żeby nie było wątpliwości - piszę oczywiście o TVPPIS.

W sensie że tvp jest jest czy nie jest?

Oczywiście TVPPIS jest przesiąknięta propagandą do szpiku kości. Faktycznie jakoś niejasno mi się to zdanie zbudowało.

No nie widzę różnicy między nimi, a np. tvnem czy gazetami. A w sumie to widzę - pierwsza to propaganda w stylu my jesteśmy zajebiści, wszystko robimy dobrze, czyli nadal propaganda, bardzo przesadzona, ale jeszcze do zrozumienia; gorzej, że wiele mediów kieruje propagandę w sposób mający obrzydzić Polskę jej obywatelom, tzw. pedagogika wstydu, i tu jest większy problem.

Nie trzeba "pedagogiki wstydu" - wystarczy posłuchać, co pisowscy eurodeputowani wygadują w Parlamencie Europejskim, albo Jędraszewski, albo afera hejterska, o której pisano nie tylko w całej Europie, ale nawet w Chinach. To dopiero wstyd - nie propagandowy, ale realny.

Nie ma czegoś takiego jak wstyd międzynarodowy - czy jak we Francji spłonie tysiąc samochodów albo w Chinach łamane są prawa człowieka to jest mowa o wstydzie na cały świat? A to znacznie większe problemy, zupełnie inna półka. W parlamencie europejskim słyszałem dużo głupsze rzeczy, sam parlament jest kretyński, przecież w głosowaniach na oko potrafią się pomylić o kilkaset głosów, co jest skandalem. Gdyby do czegoś takiego doszło w sejmie, w mediach huczano by o tym miesiącami.

Ale jest wstyd osobisty - mój

powód do wstydu za coś zawsze się znajdzie; oczywiście każdy robi co chcę, ja polecam mniej się przejmować rzeczami na które nie mamy wpływu, albo zrobiliśmy co mogliśmy

Też prawda:))

Pozwolę się wtrącić. Jak propagandy chamskiej TVP tak jak ukrytej pod płaszczykiem jak TVN nie cierpię to oczywiście widzę różnicę. Rzeczywistym problemem jest to, że wielu ludzi w Polsce mają jakiś dziwny tik i się bez przerwy czegoś wstydzi. Część ludzi sobie wmówiło, że byliśmy z powodu Solidarności etc. jakimś przykładem dla Świata względem moralności, przemian zachodzących. To wszystko jest jakaś nasza dziwna iluzja. Nie byliśmy nigdy i nie będziemy. W innych krajach mało kto się przejmuje co ludzie mówią o ich państwie ponieważ każdy wie, że w rzeczywistości chodzi o mniejsze i powiększ interesy. A wstyd jest tylko wykorzystywany żeby utargować w nich lepsze warunki. Wstydzić to się można za własne czyny, a nie innych ludzi. Tyle.

Wiem i przyznaję Ci rację. To bardzo logiczne podejście. Ale jakoś mocno zidentyfikowałam się z tymi przemianami, które były do 2015 roku, uwierzyłam że możemy być normalnym (nie idealnym) krajem i jest mi tak bardzo tego żal. I w głowie mi się nie mieści, że można to wszystko niszczyć. To trochę tak jak się cieszymy, że na przykład polscy siatkarze zdobywają Mistrzostwa Świata, albo polski film zdobywa Oskara. Jestem wtedy w jakiś sposób dumna, chociaż żadna w tym moja zasługa.

Nie ma czegoś takiego, jak pedagogika wstydu :). Mówienie o przewinieniach polaków lub Polski nie powoduje dla nas żadnej ujmy. Niestety, ale wybielanie i krystalizowanie naszej historii to jedyna rzecz, która nam wychodzi

Oczywiście, że jest, to fakt a nie opinia. Pisarzyny z Polski piszą gówno artykuł dla np Guardiana a potem wyborcza go cytuje, stały schemat. Ciągła próba wskazania, ile to mamy narodowych wad, ile brakuje do zachodu, to typowa pedagogika wstydu właśnie. Jedyna rzecz jaka nam wychodzi? Ale że komu, Polsce? Przecież to nawet na prowokację jest słabe.
Wybielanie historii? Może czas wziąć się w garść i zrozumieć, że zwyczajnie mamy dość mało za uszami, relatywnie znacznie więcej przyzwoitych momentów niż złych, to też fakty nie opinia. Nie Polska dokonywała kolonializmu czy holokaustu, a mało gdzie było tyle przykładów bohaterstwa, więc nie - nie ma się czego wstydzić. A jeśli my krystalizujemy, to co powiedzieć o dowolnym, choć trochę liczącym sie kraju na świecie? Co powiedzieć o Niemcach odcinających się od swoich poczynań podczas II WŚ? Z takimi ludźmi jak Ty jest taki problem, że wiedza nieznaczna, argumentów brak, ale urojenia są brane za pewnik.

Biedaku czas się obudzić z letargu. Dobrym przykładem wybielania polskiej historii jest dwudziestolecie międzywojenne. Dużo osób zapomina o tym, że w tamtym czasie w Polska była krajem autorytarnym, gdzie opozycję wieziono w więzieniach, jak Bereza Kartuska

Zaraz poprawię komentarz, bo go trochę Filmweb uciął i uzupełnię brak wiedzy w Twojej głowie

Powtarzasz stereotypy.
Pedagogika wstydu posługuje się przekłamaniami i przekonują tylko tych, którzy niewiele wiedzą, odwołuje się do emocji i bazuje na braku wiedzy. Zmanipulowani to ci, którzy nie chcą znać prawdy.
Ad rem:
Bereza Kartuska. W latach 30-tych ambasador Polski w Londynie na pytania o Berezę odpowiadał, że w przeciwieństwie do obozów hitlerowskich, Bereza została założona nie dla Żydów, ale dla antysemitów i to była prawda, bo pierwszymi więźniami byli ONR-owcy.

Zasada numerus clausus w II RP istniała nie dlatego, żeby gnębić Żydów, tylko dlatego, żeby dać szansę uczęszczania na uniwersytety dzieciom rolników i robotników, którzy dominowali liczebnie w kraju, ale byli praktycznie nie obecni na uniwersytetach. W USA numerus clausus obowiązywała w praktyce do połowy XX w a nawet później, bo formą numerus clausus są "punkty za pochodzenie" do dziś stosowane na amerykańskich uczelniach i faworyzujące różne grupy społeczne - głównie czarnych i latynosów kosztem Azjatów.

Kilka innych przykładów:

Kobiety miały prawa wyborcze - i pełne prawa obywatelskie wcześniej, niż większość mieszkanek Europy Zachodniej - np. Brytyjki mogły głosować od 1928 a samodzielnie zakładać konta bankowe dopiero w latach 70-tych. W demokratycznej Szwajcarii nie mogły głosować do 1971 r.

W Polskim prawodawstwie homoseksualizm nigdy nie był penalizowany - w przeciwieństwie np. do Wlk. Brytanii i USA - gdzie w ostatnich stanach kary zniesiono w XXI w.

Demokracji chcą nas uczyć ci, którzy przez setki lat żyli w absolutyzmie, podczas gdy Rzeczpospolita od ostatniego Piasta uwzględniała głos szlachty stanowiącej 20% zróżnicowanego "narodowo" społeczeństwa. W Polsce było więcej ludzi biorących udział w rządzeniu niż w Anglii, Francji, Niemczech i Niderlandach razem i mieli wpływ na politykę w o wiele większym stopniu. Np. warunkiem Unii z Litwą było zniesienie w tej ostatniej handlu ludźmi.
Handel niewolników w czym specjalizowali się Arabowie i amerykańscy Żydzi przyniósł fortuny zarówno poszczególnym grupom interesów jak i całej Ameryce - nigdy nie miejsca w Polsce. I - żeby było jasne: pańszczyzna nie była formą niewolnictwa a jej szczytowe formy przypadały na okres w którym prawo w Polsce stanowili zaborcy.

Polacy, tak jak inni Europejczycy, korzystali z demokracji w XIX wieku. Jako obywatele państw zaborczych uczestniczyli w wyborach czynnie i biernie. Mimo, że komunizm i faszyzm zniszczyły w demokrację w sąsiednich krajach a potem w Polsce, to w II RP odbywały się wybory, a w kolejnych, które się nie odbyły najprawdopodobniej z dużą przewagą i DEMOKRATYCZNIE wygrałaby narodowa koalicja skupiona wokół ONR - ale wbrew temu co się zarzuca, nawet u ONR-owców nie było systemu wodzowskiego jak w Niemczech, ani dyktatury jak w Sowietach.

KOP było organizacją chroniącą II RP od agresywnego komunizmu i równie agresywnego szowinizmu ukraińskiego - oba zagrożenia, jak pokazała historia były realnie i krwawe - nie tylko poprzez wyłapywanie - dziś powiedzielibyśmy terrorystów, ale także przez agresywną walkę wywiadowczą realizowaną po tamtej stronie. Nic dziwnego, że propaganda starała się za wszelką cenę osłabić działania tej organizacji. Warto wiedzieć, że o ile oficerowie i żołnierze regularnego wojska trafiali do niewoli (jak wiadomo oficerów w większości zamordowano), to KAŻDY członek KOP z powodu posiadanej wiedzy i wyszkolenia był zabijany przez sowietów na miejscu a rodzina wywożona do gułagu.

Nasz naród jest lepszy od innych - i znając historię to jest dość oczywiste. Za trzymanie się własnej tożsamości płaciliśmy i płacimy wysoką cenę - bo nawet tacy jak Ty, niedouczeni i poddani manipulacji - nie wytrzymują sytuacji w której zaborcy każą nam robić to co uważają za stosowne. Sprzeciw szybko w czyn obrasta. Nie znając własnej historii łatwo jest być wprowadzonym w błąd. Ale z drugiej strony pedagogika wstydu słabo dział w Polsce - bo w przeciwieństwie do hipokryzji krajów zachodnich - niewiele mamy na sumieniu - a pedagogika wstydu właśnie na sumienie ma działać. U nas nie działa - a u nich owszem. Nic dziwnego, bo to oni mają sporo za uszami.

To long didn`t read, ale znalazłem jeden podstawowy błąd (mit) dotyczący szlachty. Fakt faktem, mieliśmy o wiele więcej procentowo szlachty niż inne kraje Europy, ale liczba ta oscylowała w granicach 6-8 %.
Druga sprawa, zdanie "Nasz naród jest lepszy od innych" to nic innego jak przykład klasycznego etnocentryzmu. Ale nie ma co się obrażać, to powszechne - tak samo powie Włoch, Hiszpan, Fin czy Peruwiańczyk. I na pewno doda - to dość oczywiste:)

brawo znakomity wykład i w pełni się z nim zgadzam, bo tak było.... niestety obawiam się że wielu go nawet nie przeczyta (bo będzie dla nich za długi)... bo opierają się na tytułach GW i polskojęzycznych mediów typu onet, ale dobrze że to napisałes, dziękuję.

Dobrze, kontynuując wątek II RP. W naszym wspaniałym państwie istniało takie coś, jak numerus clausus, który ograniczał ilość studentów pochodzenia żydowskiego na uniwersytetach. Wielu polaków dziwi się, jak mogło dojść do czegoś tak strasznego, jak rzeź wołyńska, wystarczy wspomnieć KOP i np. wysadzanie cerkwi. Nasz naród nie jest w niczym lepszy od innych. Każdy ma jakąś skazę, tylko że my wyjątkowo o nich nie lubimy wspominać :)

Nie jestem biedakiem w letargu, po prostu patrzę wystarczająco trzeźwo ;) wiem co to Bereza a fanem Piłsudskiego nigdy nie byłem. Co złego w KOP? Co mają takie incydenty, w kwestii skali, choćby do propagowania gwałtów na kresach?
Każdy naród miał lepsze i gorsze momenty, podobnie jak ludzie; ale chyba nikt normalny nie twierdzi, że każdy człowiek jest taki sam. Podobnie Polska jako kraj nie musi się wstydzić historii w sensie, ujmijmy to, moralnym; jak już to może wstydzić się niewykorzystanych szans czy nadaremnego trudu, ale to już nasz problem.
Robienie sobie dobrego PR to normalna rzecz, efektywne działanie, więc czepianie się tego akurat u nas, jako jakąś cechę narodową czy polityczną to istne kuriozum - zwłaszcza, że skoro nasz kraj był tak niesamowicie udręczony, to podobne wytykanie palcami na siłę podchodzi wręcz pod chamstwo.

Mk 1993, zgadzam się i doceniam zdolność do wyrażenia tego punktu widzenia. Ludzie wierzą, że pogarda i plucie na wlasne gniazdo, którego ich uczą "wolne media", i "niezależna" kinematografia jest jedynym słusznym zachowaniem. Tymczasem tracimy na tym wszyscy

Ale wiesz, ze majac taki nick sam sobie zaprzeczasz?

ale wiesz, że zaskoczyło mnie, że mi owca odpowiedziała na komentarz?

To akurat idiom :)

Wybielanie historii nie jest wskazane w żadnym kraju. Dotyczy to także Polski. Twierdzenie, że w naszym kraju jest (i było) wiele zjawisk negatywnych nie dowodzi kompleksów, a jest po prostu spojrzeniem całościowym na sytuację i zwyczajnie uczciwym. Obecnie np.denerwują mnie nadmierne wpływy kościelnych oszołomów albo "upisowienie" państwowych mediów. Nawet Trójki nie można czasem słuchać, szczególnie publicystyki. W tym kontekście oczywiście film "Obywatel Jones" jest bardzo aktualny.

Z narodami tak samo, jak z ludźmi. Dopiero jak mają odwagę zmierzyć się ze swoimi demonami, przepracować traumy, mogą wreszcie iść dalej, a nie koncentrować się na obronie swojej przeszłości.

a ty jestes przesiąknięty nieuleczalnym debilizmem, wychowanek tefałenów

TVPiS jest daleko z tyłu za TVN w propagandzie i praniu mózgów.

wierutne bzdury i czyste kłamstwo

Ja bym rzekł inaczej - Jedni ciągną w prawo, drudzy w lewo, ale kłamią podobnie.

czysta to może być tylko prawda, ale tego w tefałenach nie znajdziesz

"Czyste kłamstwo" - to kłamstwo bez ziarenka prawdy. To znajdziesz w pisowskiej szczujni.

po pierwsze jak ,,szczujnia" to nie oglądaj, po drugie lecz się psycholu bo ta nienawisć nakręcana przez tefałeny cię zabije, a oni nawet pojęcia nie mają o takim ..pożytecznym idiocie" jak ty

Dokonałeś bardzo trafnego samoopisu. Gratuluję.

wow... ale cięta riposta... ale po prostaku POdpisujacym się gwiazdkami nie można się zbyt wiele spodziewać... co najwyżej poziomu niedouczonego gimnazjalisty, nawet mi ciebie nie żal, odwagi ci brakuje cioto i musisz się gwiazdkami podpisywać... typowy lempart!!!

Jak ktoś nie ma nic do powiedzenia i brakuje mu umiejętności ripostowania - koncentruje się na obrażaniu innych. To charakterystyczne dla osób pełnych kompleksów, o obniżonym poczuciu wartości.

te mały lempart... przecież to ty obrażasz innych swoimi gwiazdkami i rżniesz głupa, ja nie ukrywam się za gwiazdkami tak jak ty małoletnia zakompleksiona cioto... bo tak wynika z twoich infantylnych wpisów

Czyżbyś był członkiem PIS-u, że Cię to obraża? A tak na marginesie jestem kobietą. I faktycznie ciocią swojej bratanicy. Myślisz, że jak jesteś wulgarny to też silny? Że im bardziej chamskie komentarze, to masz rację? Niestety - to tylko świadczy o twojej słabości i ubogim słownictwie.

a co za różnica czego jestem czy nie jestem członkiem używanie wulgarnych haseł w przestrzeni publicznej jest zwykłym chamstwem i buractwem, szczególnie przez ,,ciocie" (biedna bratanica). TO TY JESTEś WULGARNA BO UŻYWASZ WULGARNYCH HASEŁ. A skoro nie jesteś ,,ciotą" tylko ciocią to też nie powinno cię to obrażać... powinno to być dla ciebie logiczne... o pardon za dużo wymagam od tchórzliwego leminga ukrywającego się pod 8 gwiazdami, myślisz że jesteś odważna? to wystąp pod całym hasłem śmiało bo tak to jesteś tylko kompletne dno i metr mułu

No temat wybrany bezbłędnie - dawno nie było takiego tematu w kinach. Nastawiam się na kino światowe i mam nadzieję, że się nie rozczaruje. Filmy Agnieszki Holland zawsze dawały do myślenia i były mocne.

Bardzo Ci polecam. Też cenię tę reżyserkę.

Dzięki. Czekam właśnie na polską premierę :)

Ale chyba nie za debilny Pokot?

Za Pokot też oczywiście

Rozumiem, że zaliczasz się do tych obrońców praw zwierząt, którzy stawiają ich życie ponad to ludzkie. Propaganda pochwały i wsparcia dla mordercy uprawiającego samosąd. Oby Ciebie nie dosięgła kiedyś ręka takiego niezrównoważonego, samozwańczego kata, któremu nie spodoba się Twoje postępowanie.

Jestem za szanowaniem życia ludzi i życia zwierząt. A na pewno nie za bezmyślnym okrucieństwem, jakim było zabicie psów bohaterki. Co innego zabijanie dla przetrwania, a co innego robienie sobie z zabijania zabawy, jak to często robią myśliwi.

Wyobraź sobie, że ja również jestem...Oczywiście zabicie psów bohaterki jest godne potępienia, co nie usprawiedliwia jednak jej czynów. Pewnie jesteś postępowa, więc zgodnie z obecnie panującym prawem, każde przestępstwo powinno być rozpatrywane przez wymiar sprawiedliwości, a nie na zasadzie samosądu. A tutaj niestety nasza protagonistka, uprawia je bezkarnie, a scena końcowa wręcz zachęca do naśladowania jej postępowania i utwierdza nas w słuszności jej postępowania.

Oczywiście zgadzam się. Nic nie usprawiedliwia samosądów.

Są przypadki, gdzie prawo nie działa. Wtedy uważam, że samosąd bywa usprawiedliwiony. Szczególnie w tak skrajnych przypadkach, jak zabójstwo