PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=743775}
6,9 6 808
ocen
6,9 10 1 6808
Fallout 4
powrót do forum gry Fallout 4

I mówi to osoba, która ograła większość tytułów 2015 roku takie jak, Wiesiek Trzeci, Bloodborne, MGS V i Dying Light. Większość graczy ocenia F4 poprzez pryzmat produkcji Redów a tak naprawdę to dwie różne gry rpgi. Wiesiek to gra Telltale (gdzie liczy się nacisk na fabułę, dialogi, scenariusz i narracje) a F4 to gra rpg typowo eksploracyjna.

Ukończyłem Fallouta 4!.... teoretycznie : P Bo jeszcze mi została sama eksploracja i oczyszczenie mapy z opuszczonych miejsc i Fallout 4 ląduje na półkę. Fabułę przeszedłem. Sądzę, że grę poznałem na tyle, aby napisać krótką psuedo recenzje, którą chciałbym się z Wami podzielić:

Zawsze jarały mnie światy post-apokaliptyczne. Dlatego tak szybko chłonę serial "Walking Dead", dlatego jednym tchem przeczytałem "Drogę" i "World War Z". Dlatego Fallout 3 mnie tak wciągnął pomimo tego, że w głowie majaczyła mi ciągle myśl, że ta gra bardziej mnie irytuje niż fascynuje.Pierwsze zapowiedzi F4 śledziłem z erekcją w gaciach. Potem pierwsze recenzje, wycieki i przecieki, hejty zakompleksionych Pc-towców i forumowych trolli. Część z nich pewnie miała racje, a część z nich.... cóż, hejt to hejt. Ale kupiełem. I chyba były to jedne z najrozsądniej wydanych pieniędzy w moim życiu. Nie licząc tych na LSD.

PLUSY:

+ Eksploracja. Zacznijmy od najważniejszego elementu moim zdaniem najnowsze dziecka bethy. To fascynujący motyw podróży. Tak jak pisałem wcześniej, napisze i jeszcze raz - F4 to moim zdaniem growy odpowiednik kina drogi, gdzie nie liczy się cel (odzyskani Shauna) lecz droga, jaką pokonamy aby ten cel osiągnąć.Wykreowany świat w Falloucie 4 ma zdecydowanie klimatyczną "openworldowość" niż w Wieśku Trzecim. Za każdą lokacją kryje się osobna historia, która czeka na odkrycie. Wchodzisz do lokacji, zbierasz przedmioty i wychodzisz? Spoko, ja zazwyczaj próbuje jeszcze analizować otoczenie i dowiedzieć się co spotkało ludzi kiedyś tu mieszkających. I taka umiejętność hakowania terminali staje się przydatna, chociażby dlatego, aby poczytać dzienniki ludzi, którzy owe miejsce zamieszkiwali. Inna sprawa, że lokacje w grze choć poddane lekkiemu recyklingowi, to starają się być inaczej wizualnie. F4 zdecydowanie przyciąga zróżnicowaniem klimatów wizulanyuch. Może blasku, zniszczone miasta, ogromne fabryki, rozległe nabrzeża, opuszczone miasteczka oraz moje ulubione - tereny zalesione. Nie wiem jak Wy, ale mnie strasznie jarało polowanie na mutaogary o poranku, kiedy promienie słoneczne nieśmiało przebijały się poprzez korony drzew <3

+ Grafika (Artyzm). F3 to taki eweolucyjny babol od bethesdy. Grało się przednio, ale gra odstraszała archaizmami. Szczególnie pamiętam ten szarobury sznyt graficzny. F4 jest bardziej kolorowy. Mnie to osobiście nie przeszkadzało. Paleta barw jest bardziej nasycona i bogatsza i ja taki kierunek artystyczny "czwartego radioaktywnego opadu" przyjąłem z ogromnym entuzjazmem.

+ Główny wątek fabularny. Archetypowy w sztuce filmowej motyw odzyskania utraconej osoby podszyty zemstą, nabiera osobliwego wymiaru za sprawą post-apokaliptycznego świata w Falloucie 4. Mnie główny wątek ujął w całości. Desperackie poszukiwanie odpowiedzi na pytania, ojcowskie poświęcenie i wreszcie dowiadywanie się różnych rzeczy od różnych środowisk na temat wroga numer jeden. To nie scenopisarski majstersztyk, ale takie fabularne założenie ma swój sposób oddziaływania na gracza. Dodam jeszcze, że fabuła ma swoje mroczne momenty.

+ Towarzysze. W Skyrimie uwielbiałem robić sobie piesze wędrówki z towarzyszem. Tylko w tamtej produkcji nasi kompani byli nieco odarci z historii. W F4 każdy towarzysz to osobna historia. Każdy poszczególny kompan, który może dołączyć do naszej odysei jest świetnie napisany.Im więcej z nimi podróżujesz, tym bardziej zyskujesz w ich oczach. Później opowiadają Ci swoją historie, dzielą się poglądami i spostrzeżeniami. Ma się więc wrażenie, że to nie jest tylko zlepek polygonów, lecz osoba, która dużo przeszła. Motyw wędrówki wtedy przybiera na sile.

+ Crafting i rozbudowa bazy. Talerze, tostery, puszki, ścierki, dzbanki, filiżanki, szklanki, oleje, karnistry, plastikowe pojemniki, pluszowe misie, wentylatory, szkła powiększające, zabawki, klucze nastawne, widelce, zegarki.... śmieci? Nie. Surowce. Surowce, z który pozyskujesz materiały. Nie musisz mieć w sobie iskrę majsterkowicza, wystarczy wiedza, że zbieractwo pozwala Ci na lepsze funkcjonowanie w posta-apokaliptycznym świecie. Z takich surowców sklecisz bronie, wykonasz elementy otoczenia abyś mógł polepszyć swoją bazę wypadową i utrwalić bezpieczeństwo swojej grupy. Przemyślany system craftingu pozwala tworzyć niesamowite pukawki, które możesz ulepszać o nowe właściwości. Możesz też postawić prawdziwą fortece na swojej "Ziemi Obiecanej". Smisy w świecie postapo? Minecraft w grze od Bethy? Cóż, dodam tylko, że ten element gry jest opcjonalny - nie chcesz się w to bawić? Nie musisz.. Od siebie dodam, że ten aspekt przyniósł mi pokłady chorej satysfakcji. Od teraz wiem, że taka pierdoła jak /drewniana łyżka/ zawsze się przyda. :thumbsup:

+ Frakcje. Cztery główne frakcje dostępne w grze, do których możesz dołączyć. Każda inna, każda ma inną filizofię przetrwania i każda ma swoją opinię na temat otaczającej rzeczywistości. Wybór frakcji może podyktowany być twoimi osobistymi pobudkami. Ja zrezygnowałem z członkostwa Bractwa Stali jak przeczytałem w terminalu pewną notkę w ich bazie na temat ich działania (nadal uważacie, żę hakowanie komputerów to niepotrzebny zapychacz czasu?) Oto jakiego wyboru dokonałem ja:

[spoiler] Wybrałem trasę. Utworzona z ludzi, z różnych warstw społecznych, z którym każdy NPC się w czymś specjalizuje. Posługująca się szyframi, kodami ma w sobie ten taki lekko szpiegowski sznyt. Najbardziej jednak ujął mnie ich pogląd na temat synktków. Trasa bowiem zakłada, że mają one uczucia i są tak naprawdę więźniami. To ciekawe spojrzenie w świecie pełnego zła, wylęgarni prymitywnych poglądów i ogólnego zezwierzęcania. Na pytanie Shauna na łożu śmierci, kiedy zapytał mnie dlaczego niszczę jedyna nadzieje ludzkości i wybieram życie we Wspólnocie, odpowiedziałem, że właśnie Wspólnota pozwoliła mi stać się tym kim jestem i że to tak naprawdę mój dom. A każdy powinien mieć do czego wracać, nawet w posta-apokaliptycznej rzeczywistości.
[/spoiler]

+ Ścieżka dźwiękowa (autorska i licencjonowana). zacznijmy może do autorskiej. Świetne wyczucie artystyczne! Taka lekko niezależna, bez epickiego pierdnięcia, za to z minimalizmem i subtelnością. Idealnie buduje klimat odysei, wzbudza u odbiorcy chęć do przemierzania świata. Prawdziwa perła. Kawałki przygrywające w tle to już inna para kaloszy. Cześć z nich przeskoczyło z F3 do F4. Jest kilka perełek, które przyjemnie umilają czas podczas np. stawiania bazy.

MINUSY:

- Spadki animacji. Zdarzają się. Czy to podczas większej zadymy czy nawet podczas ekcpoloracji. Są rzadkością, Ale są.

- Wpadki graficzne i glitche. F4 nie jest tak zabugowany jak twierdzą hejterzy. Na bugi trafiłem klika razy. O wiele razy mniej niż przy F3 czy Skyrimie.

- Dialogi. Uproszczone. Czasami wybierając opcje dialogową mój bohater wypowiadał inną kwestię. Słabo sprecyzowany ten element.

I taki jest Fallout 4 w moich oczach. Dalej się jaram tą rewelacyjna produkcją Jest to tytuł, który potrafi wciągnąć. Podczas przerwy świątecznej zamiast spędzać czas przy stole z rodziną, pocinałem ostro w F4. 8 Godzinne posiedzenia były normalką, hektolitry wypitej kawy, podkrążone oczy i żywienie się błyskawicznymi zupkami od Vifonu. Warto Było. To nie jest gra średniak, to moim zdaniem dzieło wybitne, które każdy gracz powinien zagrać. A przynajmniej wyrobić sobie na jej temat opinie, a nie podążać ślepo drogą zahipnotyzowanej masy.

Mój ranikng gier 2015 wygląda tak:

Wiedźmin 3 10/10
Bloodobrne 10/10
Fallout 4 9/10
MGS V 9/10

Jestem gotów bronić produkcje od Bethy, bo moim zdaniem to jedna z najwspanialszych gier w ich dorobku.

ocenił(a) grę na 7
Spinel

Zgadzam się. Nie jest to gra wybitna i warta wychwalania pod niebiosa. Ale zagrać można i nawet trzeba. Bo w ogólnym rozrachunku na całą masę funu przypada w sumie niewiele shitu. Swoje słabości i błędy ma, ale klimat i historia w niej opowiedziane warte są poświęcenia jej czasu. Po za tym głupie szwędanie się po mapie potrafi przynieść mase zabawy a nie wiele gier tak umie. Moim zdaniem mocna 7 lub 8.

ocenił(a) grę na 1
Spinel

Spartolili. to już nie jest gra RPG. Całkoiwcie pozbawili ją głębi, uprościli, spłycili i sprowadzili do roli bezmyślnej łatwej strzelanki z elementami craftingowymi. To nie jest Falllout, to nie jest RPG, to nie jest już niestety dobra gra :(

ocenił(a) grę na 2
Spinel

Masz racje. Ta gra nie jest średniakiem. Jest poniżej średniej :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones