Precyzyjnie nakreślono przebieg zdarzeń morderstwa, a do tego podano to tak widzowi, żeby ani przez chwilę się nie gubi. Gdy tylko na chwilę topografia zdaje się być utrudnieniem w zrozumieniu następstw zdarzeń, to twórcy w sprytny sposób podają dane na nowo, w sposób rozjaśniający. Niemniej polecam zajrzeć do mapy i zlokalizować miejsce morderstwa Olofa Palme i ulice, o których mowa w filmie.
Film ani przez chwilę nie zwalnia. Historia od samego początku, aż do ostatniej sekundy wciąga i opowiedziana jest bez zbędnych dłużyzn. Świetnie oddano rys osobowości mordercy, a sam aktor wcielający się w jego rolę - Robert Gustafsson - naprawdę dobry.
Film ważny też o tyle, bo pokazuje jaki klimat panował pod rządami Olofa Palme i jak bardzo był on znienawidzony przez klasę wyższą w Szwecji, oraz że był to polityk o silnym oddziaływaniu nie tylko w skali swojego kraju, ale także miał duży wpływ na kształt polityki światowej.
Kawał naprawdę dobrego kina.