Z ciekawości: co jest w tym serialu przerysowane?

Film jest tak mało realistyczny, że aż boli !

To chyba jakiś inny serial oglądamy.

Spokojnie: haters gonna hate. Niech oni sobie wymyślają co lepsze sposoby na gnojenie niezłego serialu, a my oglądajmy go dalej.

Jezusie daj spokoj..... nudna jak flaki z olejem ta odzywka o hejterach :/
To ze mu sie nie podoba nie znaczy ze jest hejterem. Naprawde tylko to umiecie powiedziec komus kto krytukuje serial (a ma do tego wszelkie prawko) ????

"To ze mu sie nie podoba"
Zbyt mocno średnio to facet uzasadnił (w sensie: w ogóle tego nie zrobił), bym nazwał to inaczej niż zwykłym hejterstwem...

Dialogi, postacie, praktycznie wszystko. Ocena po dwóch odcinkach, dalej nie mam zamiaru tracić czasu.

Bo jest polski :) Jakby to był dokładnie taki sam serial, robiony przez amerykanów wszyscy by się zachwycali :)

i co z tego? chcesz "realistycznego" serialu w polskich realiach? Zapraszam do oglądania Klanu :)

dla realistycznych widoków możesz popatrzeć sobie przez okno na przykład, może też być kaseta z wesela ciotki

rozrywka polega właśnie na odskoczni od realiów codzienności

Odskocznia odskocznią, ale ten serial po prostu się nie trzyma kupy. Pomysł na scenariusz całkiem niezły, ale na tym wszystko co dobre się kończy.

Dla mnie to już koncept z pomysłem,że Stuhr przyjeżdża dzień po śmierci dziewczyny i jest wszędobylski to straszna porażka.Ta jego wszędobylskość miałaby rację bytu,gdyby już jakiś czas był w miasteczku np. przyjechał pod koniec poprzedniego roku szkolnego i jednak trochę poznał okolicę,bo przecież nie było go w nim dobrych kilkanaście lat,a porusza się po nim lepiej od stałych mieszkańców.
Częściej od zaciekawienia,to na mojej twarzy pojawia się uśmiech lub wręcz irytacja tym co serwują na ekranie twórcy-śmieszna policja,czy realizm w szkole,gdzie na korytarzu w czasie przerwie widzimy 3 uczniów na krzyż po prostu poraża albo nauczyciel W-F dorabiający sobie,jako striptizer
W 6 odcinku akcja CBŚ rozbawiła mnie do łez-syn nie dość,że zdążył zabrać giwerę,to jeszcze zdążył czmychnąć okienkiem,które otwiera się do WEWNĄTRZ, na zasadzie oberluftu,czyli z góry na dół i widzimy je PÓŁOTWARTE!!!!-hmmm...nie ma opcji,by w pośpiechu uciekając okienko nie opadło całkowicie zwłaszcza,że pod umieszczonym gdzieś na wysokości 1.5m okienkiem leżały tylko jakieś worki...

Nie rozumiem jak można oglądać serial, któremu daje się ocenę 2. Chyba trzeba po prostu nie mieć nic lepszego do roboty. Proponuję zrezygnować aniżeli krytykować każde błędy/szczegóły i niepotrzebnie się denerwować.

Do ciebie idealnie pasuje powiedzenie-młody to zawsze będzie zdziwiony.
Po takiej wszędobylskiej reklamie to trudno było ominąć ten serial.Od samego początku ocena u mnie była pomiędzy 3,a 5.Niestety 6 odcinek rozłożył mnie na łopatki-
-genialna akcja CBŚ,a którą opisałem post wcześniej.Poza tym jak go przyszli aresztować,to nie powinno być jeszcze przeszukania mieszkania???-raczej tak.
-Stuhr niczym Sherlock Holmes migusiem wydedukował,że próbki krwi zostały podmienione.
-małolaci uciekają nauczycielowi zabierając wykrywacz metali i gdy są już bliscy załamania w poszukiwaniach-wyrzucony sprzęt sam dokonuje odkrycia-po prostu cud.
-akcja z robieniem fotek wyrzucającym odpady.Dziewczę aż musiało się podnieść by je robić,zostać zauważonym,a i ucieczka była pełna ,,dramatyzmu'',ale komediowego.
-podczas pikiety to nawet nie chciało im się kręcić sceny jeszcze raz-po powieszeniu transparentu na bramie dziewczyna zaczyna mówić do kamer,a w tle widać jak transparent zsuwa się z bramy-dziewczę dalej mówi swoją kwestię-my mamy już pokazany obraz z innej kamery,a tu cud-transparent wisi idealnie.-ZAUWAŻYŁEŚ TO???-na bank nie.
-mamusia Asi to dopiero agregatka-zamiast być przerażona,że jej córka była w ciąży z ojcem kolegi z klasy,to Stuhrowi opowiadała o tym,jak o nic nie znaczącym zdarzeniu.A przecież parę odcinków wcześniej-córka już nie żyła,a ona na komendzie zrobiła wielkie oczy na wieść o znalezionych przy zwłokach 4 tysiącach.
Po prostu liczyłem,że się rozkręci,ale niestety z odcinka na odcinek jest coraz gorzej.Twórcy chcąc w każdym odcinku zaskoczyć widza przeżucają winę na kolejną osobę robią to coraz bardziej nieudolnie.
W końcu faktycznie będzie tak,jak już mówi się coraz częściej,że okaże się,iż Asia Walewska popełniła samobójstwo.
Na koniec-sorrki,ale ty widocznie oglądasz bezmyślnie(patrz choćby omawiana wyżej scena na pikiecie),a ja i wiele innych osób dostrzegają takie rzeczy,jak brak realizmu,czy błędy montażowe.
Nie trudź się na odpisywanie,bo szkoda twojego i mojego czasu.Nie dojdziemy do jakiegokolwiek porozumienia-dla mnie ten serial to jest tylko dużo szumu o nic,ale twórcy i NC+ osiągnęli swój cel.

Hej, a jak można ocenić bez oglądania?

Zgadzam się całkowicie, oceny przesadzone, gdzież to do true detective. Mnie drażni, że to polonisto-psycholog (fakt ojciec) a nie po prostu detektyw policjant prowadzi śledztwo. Z wtop to bodaj w odcinku 2 Gonera na stypie pali ukratkiem przy otwartym do wewnątrz pokoju oknem, tłumacząc się myszkującemu po ich domu Stuhrowi, że żona mu nie pozwala palić, a na parapecie poustawianych jest 100 bibelotów córki, które przy otwieraniu okna wylądowałoby na podłodze... i oczywiście po wypaleniu papierosa zostawił otwarte okno i zostawił Stuhra samego w pokoju... pomijam już fakt jakim cudem Stuhr został zaproszony na stypę...

Ja bardziej śmiałem się,jak mówiono,że KLIMATEM przypomina...MIASTECZKO TWIN PEAKS.
Co do stypy,to pamiętam,że podczas składania na cmentarzu kondolencji został zaproszony.
Ale gratki za wychwycenia baboli podczas puszczania dymka,a zwłaszcza za nacisk na MYSZKUJĄCEGO Stuhra.
-,, Mnie drażni, że to polonisto-psycholog (fakt ojciec) a nie po prostu detektyw policjant prowadzi śledztwo''
No właśnie mamy przecież zabójstwo,a policjanci gów***,a nie śledztwo prowadzą,bo mieliśmy praktycznie tylko przesłuchanie uczniów w szkole i wuefisty...

zgadzam się z Tobą pawelk z całą rozpiętością ... nic dodać nic ująć, Okropny serial i pomijam już wpadki i nonsensy, ale warsztat , kamera, gra aktorska- ehh , nie chce tego komentować ... :(

Buhahahaha-Iluzja w Belfrze- https://twitter.com/owczar9/status/797919069554888704

ta scena wymiotła mnie ostatecznie sprzed ekranu

Odcinek kończący,jak się okazuje niestety,ale tylko 1 sezon,bo teraz Belfer dostał zadanie w kolejnym liceum dobił mnie ostatecznie-ilość bluzg była taka,że myślałem,że na jakiś rekord idą.A kabaret miał dalszy ciąg choćby w sytuacji,gdy Molendzie na wszystkich frontach się pochrzaniło i znajduje winowajcę mówiąc wyraźnie-,,już wiem od czego wsio się zaczęło pieprzyć.Od przyjazdu belfra,to ja się z nim policzę''.No i wysyła belfrowi sms w dodatku z telefonu żony-,,spotkajmy się na cmentarzu o 21''-myślę,to nasz belferek będzie miał ciepło i zostanie być może nawet ostatnią ofiarą śmiertelną w serialu.A tymczasem Molenda na cmentarzu ,,zaczaił się'' z tyłu i...bardzo prosi Belfra,by ten porozmawiał z aresztowaną córką-padłem ze śmiechu...

Został zaproszony bo jego ciotka albo jest krewną albo znajomą rodziców zabitej. I poszli tam oboje, to jest serial, nie wszystko jest jak w życiu, chociaż już bywałam na stypach z niemal obcymi ludźmi.

JAk dla mnie to Miasteczko Twean Peaks poza muzyką nie ma podjazdu do Belfra. Najbardziej znienawidzony serial z czasów dzieciństwa. Belfer bije Miasteczko Twean Peaks na głowę.

Nie wiem jaki jest sens pisać takie marne prowokacje...

Dlaczego sądzisz, że to prowokacja. To już nie można mieć własnego gustu? Wszystkim się musi Miasteczko Twean Peaks podobać? Dla mnie to był chłam i tyle.

Przede wszystkim Twin Peaks, a nie Twean Peaks. Chyba, że oglądałeś Twean Peaks to wtedy rozumiem, że mogło Ci się nie podobać. Oczywiście, że można mieć swój gust, co nie znaczy, że nie można go krytykować. ;)

Widzisz taki to chłam dla mnie był, że nawet nie wiedziałem jak to poprawnie napisać. A gustów krytykować nie można, bo o gustach się nie dyskutuje.

Tak mówią tylko Ci, którzy ich nie mają. Oczywiście, że się dyskutuje. Aczkolwiek tym razem nawet mi się nie chce jeżeli ktoś twierdzi, że Twin Peaks nie dorównuje Belfrowi.

Nie istnieje coś takiego jak brak gustu i o gustach się nie dyskutuje. To najstarsza prawda na świecie. Inaczej twierdzą tylko ci, którzy są przekonani o wyższości swojego gustu nad wszystkimi innymi.

Został zaproszony bo jego ciotka albo jest krewną albo znajomą rodziców zabitej. I poszli tam oboje, to jest serial, nie wszystko jest jak w życiu, chociaż już bywałam na stypach z niemal obcymi ludźmi.

Obejrzałem właśnie 7 odcinek i cyrku ciąg dalszy zwłaszcza w końcówce-nasz belferek jedzie sam!!! do ruskich bandytów.Ci pomimo,że belferek jest skrępowany to leją go od razu i chcą spalić żywcem nie wysłuchując najpierw jakichkolwiek wyjaśnień-kto to i po co przyjechał??? Oskarżają go od razu-,,jesteś gliną''-hahaha-przyjechał samopas gliniarz z Polski.
Szlachetność Belferka to chyba najmocniejszy punkt tego kabaretu.
A ucieczka Adrianka z więzienia rozbawiła mnie do łez...

Ty chyba na siłę szukasz błędów, żeby tylko uzasadnić swoją ocenę. Oni nie chcieli go zabić tylko nastraszyć. Wydawało im się oczywiste, że to glina. Ta ucieczka Adriana może i była śmieszna, ale nie zapominaj, że ci policjanci to wieśniaki. Nawet nie potrafią korzystać z pistoletu. Każdy głupi by im uciekł.

Za to Jasiek Molenda kształcił się po różnych Acapulco i Neapolach i potrafi oddać precyzyjny strzał w czachę...

Z tym Jaśkiem ,,sokolim oko'' bezbłędne trafienie...

Tak jakby wielkim problemem było trafienie komuś w głowę z odległości czterech czy maximum pięciu metrów. Każdy by trafił.

Tak jakby to wielki problem był trafić kogoś w głowę z odległości czterech metrów. Ślepy na jedno oko by trafił.

Nie chce mi się wymyślać,więc kradnę fragment wpisu Jordana66-,,Np. gnojenie Stuhra przez bandę Jurija - tak od razu, bez zbędnego pytania, a może forsę przywiózł albo propozycję interesu a tu nie, od razu bagażnik i oblewanie benzyną :lol:''
Jak widać nie tylko ja tak myślę,a nie na siłę szukam ,,błędów'',choć nazwałbym to raczej absurdami...

W serialu jest dużo dziur. Przede wszystkim zaskakujący przyjazd nauczyciela w dniu śmierci dziewczyny albo, chociaż tu może już się czepiam, krzyk i pretensje pani prokurator na wieść o braku badania krwi podejrzanych - przecież gliniarze długo nie mieli pojęcia, że bogaty tatuś z synusiem mogliby mieć coś wspólnego z ciążą denatki. Poza tym brak ukazania intensywnych emocji belfra na wieść o śmierci dziewczynki, która, jak się potem okazuje, wcale nie była dla niego tylko zwykłą uczennicą, jedną z wielu... Myślę, że czeska Pustynia jest lepsza pod względem fabuły, a tak w ogóle to historia i akcja w obu serialach trochę podobna....

Dzisiejszy odcinek to raczej napewno gwóźdź do trumny serialu ...

Tych gwoździ już tyle jest wbitych że tylko ogląda się po to żeby zobaczyć jaką bzdurę jeszcze wymyślą.
Tak to jest jak się robi najpierw trailer odcinka a potem dokręca do tych scen resztę.
Np. gnojenie Stuhra przez bandę Jurija - tak od razu, bez zbędnego pytania, a może forsę przywiózł albo propozycję interesu a tu nie, od razu bagażnik i oblewanie benzyną :lol:

Ta ostatnia scena.
Paweł pyta bandę ruskich, czy Kuś był z chłopakami u nich tego dnia jak zabito dziewczynę na co Jurij odpowiada, że był sam. Czego to dowodzi, bo nie mogę skumać? Golona i ten drugi nie mają alibi? Przecież oni raczej nie mają z tym nic wspólnego.

...zwłaszcza, że podał dane kogoś, kogo Jurij przecież zna...

I istotnie, nawet brak alibi Kijany i Golony jakoś nie powoduje, że zaczynam brać ich pod uwagę jako morderców...

Odcinki są tak robione żeby co chwila się podejrzany zmieniał zamiast pokazywać całą historię po kawałku - a nie najpierw nauczyciel, po którym słuch zaginął, potem tamtem, za chwilę ten i tak do końca.

Zaraz im się opcje skończą... ;-)

zaraz kończy się sezon :P

[SPOILER]

no to odcinek 8 dowodzi, że serial Cie zaskakuje :)

Nie aż tak bardzo.
Wychodzi, że to chyba Julka, stąd Kuś strzela do swych kompanów.
Zaskakujące może być już chyba tylko jak i dlaczego, a nie kto.

Jak nie oglądałaś serialu AMERICAN GOTHIC to proponuję zainteresować się-tam to dopiero jest przerzucanie winy w każdym odcinku i jest chyba wsio co może być w kryminale-zabójstwa,szantaże,tajemnice,zdrady itd.,ALE ALE w sumie o kilka klas jest lepszy od Belfra....

Zgadzam się z autorem tematu. Z odcinka na odcinek serial jest coraz gorszy. Scenariusz jest fatalny. Już nawet nie chodzi o brak realizmu w przedstawieniu polskiej prowincji, zachowań młodzieży itp. Intryga jest kulawa, zwrotu akcji co pół godziny, co chwilę wymyślają nowych podejrzanych, byle akcję pchnąć do przodu. To nic, że w ogóle się to kupy nie trzyma. Pićset wątków pobocznych, nie wiadomo po co w ogóle wprowadzonych do serialu.
Ostatnie odcinki po prostu już irytują.
Ocena maks 4. Za super 2 pierwsze odcinki. Potem dno.

Fakt masz rację-wprowadzenie było niezłe,bo sam dałem 6 i liczyłem,że z kolejnymi odcinkami nota u mnie będzie rosła,a tu zrobił się dramat pod każdym względem.
Mam tylko nadzieję,że pogłoski o 2 sezonie są tylko pogłoskami...choć w gruncie rzeczy dokończę ten i serial całkowicie u mnie odejdzie do lamusa...
PS.najgorsze,że patrzę bardzo obiektywnie,bo jestem fanem aktorstwa Stuhra,ale nie rozumiem,jak takie ,,barachło'' może się ludziom podobać-za komuny nie było żadnego wyboru,ale dziś,gdy seriali powstaje chyba nawet więcej,niż filmów fabularnych jest to co najmniej dziwne...

Serial ma dwie olbrzymie wady - Zbytnia "Amerykańskość" oraz miejscami koszmarna gra aktorska która po prostu wybija człowieka z klimatu.

"Amerykańskość" tutaj wiadomo bo serial opowiada o nauczycielu języka Polskiego który prywatnie jest Jamesem Bondem, Sherlockiem Holmsem, Rockym, Liamem Neesonem, Cassanovą, a gdy potrzeba to również Walterem Whitem, a w przerwach od bycia tymi wszystkimi postaciami naraz znajduję jeszcze czas na pobieganie sobie po lasach, zawarcie paru przyjaźni z gangusami czy to po stronie Polskiej czy Rosyjskiej oraz sprawdzanie kartkówek i sprawdzianów, a no i oczywiście ma jeszcze dyplom z psychologii, mnóstwo wysoko postawionych przyjaciół w Warszawie... No można tak wymieniać w nieskończoność.
Nie wiem czy scenarzysta stwierdził pisząc scenariusz do tego serialu że generalnie to skoro każda z tych w/w postaci jest na swój sposób genialna, to robiąc ich mix, wyjdzie najwspanialsza postać w historii kinematografii, no ale...
Czuję się jakbym jadł pizze z deserem lodowym, mimo że przecież obie te potrawy lubię, to ich połączenie niekoniecznie musi dać coś dobrego ;)
Wyobraźmy sobie jakiegokolwiek nauczyciela ze swojego życia w takiej roli...

Jednak jest to zjawisko dość powszechne i tak w serialach prawniczych mamy adwokatów znających się na każdym rodzaju prawa itp. ale jednak wtórność to również wada ;)

Koszmarna gra aktorska natomiast objawia się głównie w scenach w szkole które są wycięte rodem ze "Szkoły Życia" ;)
Już pominę fakt że cała ta klasa to jakaś banda zdegenerowanych zwyrolii (i że taki obraz młodzieży jest powielany przez wszystkie mas media, a potem inne pokolenia myślą że naprawdę w Liceach i Gimnazjach to są praktycznie sami psychopaci, uprawiający seks na lewo i prawo, handlujący i ćpający dragi wszelkiego rodzaju itd. i trzeba to wszystko rozpieprzyć bo rośnie nam pokolenie sadystów i psychopatów, czego efekty mamy obecnie), jednak po prostu momentami nie dało się na to wszystko patrzeć. To tak jakby nagle luksusowe Ferrari zmieniło się w malucha... Przynajmniej ja miałem takie wrażenie że prawie wszyscy młodzi aktorzy pierwszy raz biorą udział w czymś bardziej ambitnym niż szkolne przedstawienie i ich to zadanie mocno przerosło.

Koniec końców serial to jednak udana produkcja, podobały mi się zdjęcia oraz klimatyczna, budująca nastrój muzyka, jak również sama fabuła. Do 10 odcinka nie miałem pojęcia kto jest zabójcą i za to również sporo +.

Oby w drugim sezonie Belfor był nieco mniej Tonym Starkiem, a trochę bardziej nauczycielem, a niektórzy licealiści mieli jakiekolwiek podstawy teatralne i myślę że ocena może być nawet wyższa ;)

Pozdrawiam.