Dokumentów o Białorusi praktycznie nie ma - stąd ogromn epodziękowania dla Dembińskiego za jego 2 ostatnie dokumenty. Mam nadzieję, że przybliżą one polskiemu widzowi problemy Białorusinów, którzy o demokracji "coś tam może i słyszeli", ale nigdy właściwie nie uświadczyli. I którym wpaja się, że rosyjski to ich język ojczysty, a Wielkie Księstwo Litewskie to niemal polskie zabory.