Mam na mysli slowa ktore kierowal do cwaniaczka ktorego gral B.LINDA i jego kumpli
siedzacych w aucie. Slowa epickie: '...WY JUZ CHLOPCY NIE ZYJECIE! POPROSTU NIE
ZYJECIE. TY SIE KUR...A GRUBASIE ZAMKNIJ MASZ KUR...A GOLONKE ZAMIAST
MOZGU. TEN TWOJ KOLESZKA Z TYM SWOIM 'TITI-TITI' CO TATUSIA ZAPOMNIALES?
TY KUR...A PALANCIE Z DWOMA KULKAMI ZAMIAST MUZGU. ZAJE...A WAS! TY
SLUCHAJ TY! PAJACU KUR..A Z TYM KOLCZYKIEM W UCHU W TYM SWOIM KUR...A
DRESIKU! CO CALE ZYCIE NA KONIKU PATATAJ I TO SOBIE NA ZYCIE
WYMYSLILES?! WY NIE ZYJECIE KRETYNI... A CIEBIE TY PAJACU TRZEBA KUR..A
IZOLOWAC... MOJA BROCHA MI MOWI ZE WAS JUZ KUR...A NIKT NIE USLYSZY...'
Dziadu nie podoba się i dziad komentuje. Trudne zjawisko do zrozumienia, co nie?.. Masz jednak dres i pewnie 13-letnie BMW na gazie i drugi dres.... Czuwaj harcerzyku! Upierz sobie gacie..
Jednym z tych tępych kolesi był sam Boczek z Kiepskich, czyli Dariusz Gnatowski. Powtarzał w tym filmie jak papuga "żeby się zabawić trzeba kogoś zabić" - no to się Ruscy z nim zabawili :-)
Fakt i nie ukrywam ze Zamojda tworzac MLODE WILKI czerpal inspiracje z tego filmu.I tam i tu mamy gang mlodych kolesi tyle ze w MIESCIE PRYWATNYM rosyjscy gangsterzy ich zabijaja a w MLODYCH WILKACH bodajze niemieccy gangsterzy. Zbyt duzo podobienstw jak na czysty przypadek i nigdy nie uwierze w brednie ze Zamojda robiac M.W nigdy nie ogladal M.PRYWATNEGO...
Też to zauważyłem. Podobno Żamojda reżyserował pierwsze Młode Wilki w ramach pracy dyplomowej (akurat kończył studia). Z tego co pamiętam, śmierć młodych to głównie intryga skorumpowanego prokuratora i kilku sprzedajnych glin, a z prequela Młode Wilki 1/2 dowiadujemy się że szef gangu, Czarny, to też były policjant.
A w "Mieście Prywatnym" jest mocny początek: młodociani przestępcy robią rozpierdziel a w tle przygrywa zupełnie spokojna piosenka "Żółty jesienny liść" Janusza Laskowskiego.