Odkrycie Pana twórczości, jest dla mnie odkryciem roku 2003 - to naprawdę niesamowite.
Znam Pana z ekranu od dawna, ale właśnie poznaję w innym o wiele głębszym wymiarze, mianowicie -duchowym -poprzez "sto snów jednej nocy" - które mnie oczarowały i zachwyciły, z którymi budzę się i zasypiam odczytując w nich ukrytą własną historię poszukiwania miłości, tak pięknie i autentycznie opisaną przez Pana.
Proste słowa przepełnione bólem, oczekiwaniem, nadzieją przemawiają wprost do mojego serca i ukazują jak akceptować własną drogę powołania plany Najwyższego "Nie co ja chcę, ale co Ty Boże, bo wiesz co dla mnie najlepsze" chcę nauczyć się poprzez tą wspaniałą lekturę, niejako od Pana Panie Krzysztofie "...żyć z samotnością jak z drugim człowiekiem.." Chociaż do tej pory przeraża mnie ta perspektywa.
Łączę wdzięczność za cichą i cenną obecność Pana w tych pięknych wierszach, która niejako stała się obecnościa w mym skromnym życiu.