Film zapowiadał się całkiem nieźle tym bardziej że gra Bruce Willis, niestety mimo że dużo się
dzieje... rozczarowałam się.
B. Willis gra niezbyt długo, a jego filmowy syn Will zostaje jednym z głównych bohaterów.
Facet który na początku jest słaby i taki biedny ... nagle zaczyna być twardy i nie robi na nim
wrażenia nawet "kulka" w plecy.
Wyszło nierealnie, chociaż aktor grający Will'a spisał się całkiem nieźle.
Końcowe pościgi gdzie "bawią się" w kotka i myszkę... najpierw jedni gonią drugich po czym ci
drudzy wygłaszają kwestię jak bardzo się wkurzyli i role odwracają się... drudzy zaczynają
ścigać pierwszych :D
Makabra!!
Pomysł na film dobry, ale tak na prawdę podobał mi się tylko początek.. a to chyba za mało aby
film ocenić dobrze.