Dla kogoś z zewnątrz film nie będzie ani ambitny, ani porywający. Natomiast dla miłośników takiego brzmienia, tego klimatu jest to prawdziwa perełka.
Na ile jest zgodny z rzeczywistą historią Runaways, tego nie wiem, ale całkiem nieźle przedstawia nam postacie i relacje panujące w zespole.
Na koniec pozostaje tylko pewien niedosyt. Takie uczucie pustki gdzieś w głębi duszy. Nurtujące pytanie czemu człowiek urodził się tu i w tych czasach. Przecież tak dobrze odnalazłbym się w tamtej rzeczywistości.
niedosyt, który towarzyszy generacji spóźnionej o jedno pokolenie, pozbawionej wiz....
Wizy nie stanowią tutaj problemu, bo chyba nie miałbym dzisiaj czego szukać w stanach. Problemem jest chyba te prawie 40 lat o które się spóźniłem...
wiem wiem, nie tylko Ty się spóźniłeś. Ja jednak marzę o podróży do Stanów, do LA; Sunset, Hollywood etc., by poczuć chociaż namiastkę tego, co było. Ale wiem, że taka podróż w moim przypadku to, z duuużą odrobiną szczęścia, kwestia minimum 15 lat oczekiwania :)
Generalnie cała Kalifornia to fantastyczne miejsce. Długo można by opisywać dlaczego jest fantastyczne, ale najważniejsza zaleta to ten klimat. Ciepłe, suche lata i stosunkowo ciepłe, deszczowe zimy. Czego chcieć więcej :)
dokładnie.... ;) ajajajaj, na razie mamy marzenia i wyobraźnię... use your illusion ;D
Z tym niedosytem - mam to samo. Wtedy to była muzyka. Teraz to tylko popowe ścierwa produkują.
Nie zgadzam się... Jest sporo dobrych zespołów, ale trzeba trochę poszukać. Hunter na przykład - coś wspaniałego. I to polski zespół! Nightwish, Linkin Park, Evanescence, Three Days Grace, Bullet for my valentine - z zagranicznych. Tylko kilka przywołałam, bo za dużo tego jest. Pop - muzyka popularna. Jak sama nazwa wskazuje. Jak chcesz słuchać rocka, punka, metalu, czy grunge, to szukasz w tym gatunku, ok? Jak dla mnie każdy może słuchać czego chce, dopuki mi tego nie narzuca.
Tylko, że porównanie wymienionych przez ciebie zespołów do klasyków rocka jest mniej więcej tak poprawne jak zrównanie filmów vegi z ojcem chrzestnym
też tak miałam po obejrzeniu tego filmu. coś w rodzaju głębokiej tęsknoty za czymś czego już nigdy nie doświadczę.
dokładnie klimat tamtych czasów już nie wróci ,ale przynajmniej taka muzyka jest ciągle żywa i do dziś grana przez różne zespoły:)