i można sobie narobić kłopotu. Tym bardziej, że Josie był po prostu swoim chłopem, który po przyjacielsku chciał wdrożyć swojego nieletniego kolegę w dorosłość. Życiowy, skromny, ale zarazem wielki obraz filmowy, który ogląda się z zaciekawieniem. Za końcówkę oczywiście wielki plus. Presja i obawy jakie nosił w sobie główny bohater przeniosły się na jego psychikę, że zrobił to co zrobił. Genialny w swojej prostocie, a przez moment nasunął mi się podobny tytuł zrealizowany 5 lat po niniejszym obrazie filmowym tj. "Polowanie" z 2012 roku. Warto obejrzeć.