warto obejrzeć, mnie film bardzo pozytywnie zaskoczył, do tego nieoczekiwanie sporo humoru :)
Popieram. Chociaż polecić warto także (a może przede wszystkim) za ten oniryczny surrealizm, a może raczej surrealistyczną oniryczność ostatniego "aktu" filmu. :) 8/10 Widziałem jeszcze na Nowych Horyzontach i wtedy film zrobił na mnie kolosalne wrażenie. Zaryzykowałbym twierdzenie, że to najlepszy film ubiegłorocznego konkursu (choć przegrał z "Potosi: Czasem podróży").
Popieram. Też widziałam ten film na festiwalu we Wrocławiu i również uważam go za najlepszy tytuł konkursowy. "Potosi..." nie widziałam, więc niestety nie mam porównania :)
Największe wrażenie zrobiło na mnie chyba właśnie to niezwykle zgrabne połączenie humoru i powagi. Ten ostatni akt był rzeczywiście mocno oniryczny, choć nie wiem, czy nazwałabym go surrealistycznym .Ale żeby w pełni rozwinąć moją interpretację tego ostatniego aktu, musiałabym wrzucić tu spoiler, więc chyba się ograniczę do stwierdzenia, że... był niezwykły:)
no proszę, więc było więcej osób, które trzymały kciuki za zwycięstwo 'Półksiężyca' we wrocławskim konkursie... :)
ja byłam dosyć rozczarowana przegraną tego filmu, choć przyznaję, że 'Potosi' też jest filmem ciekawym (choć nieporównywalnym do 'Półksiężyca') i jeżeli będziesz mieć okazję, to koniecznie obejrzyj!
też byłam rozczarowana, choć 2. miejsce to też niezły wynik :) no i najważniejsze, że tak czy inaczej ten film trafił do normalnej dystrybucji. "Potosi" chętnie sobie obejrzę, a okazja pojawi się już niedługo, bo 9 maja ten film wchodzi do kin:)
Mi się bardzo film podoba a te niektóre momenty aż się popłakałam i strasznie szkoda że Mamo nie zaśpiewał na koncercie koniec bardzo smutny...