Nie ma to, jak obejrzeć od czasu do czasu klasyczny, nakręcony w Technicolorze, stary dobry western. A jeżeli wyreżyserował go jeszcze na dokładkę jeden z klasyków gatunku, Anthony Mann, a główną rolę gra James Stewart, to radość jest podwójna.
Trudno zresztą lokować 'Mściciela z Laramie' wśród stricte klasycznego...
Po pierwsze: Alex wcale nie był arogancki, no chyba że autor opisu, uważa że każdy bogaty ranczer musi być arogancki z automatu. Po drugie: Gdzie w tym filmie jest scena, w której Stewart jest przywiązany do dzikiego konia?
A tak na marginesie to świetny film, widać wyraźni, że inspirowali się nim Daves(Ranczo w...
Mann na szczęście nigdy nie tworzył szablonowych westernów, więc i tym razem nie zawiódł. Opowieść o zemście, ale mimo gatunku, rozegrana przy minimalnej ilości strzelanin oraz za pomocą niejednoznacznych postaci.
James Stewart świetny w roli szarmanckiego rewolwerowca, który jak trzeba to da po mordzie, ale żaden z...
Cieszy mnie, iż w telewizji coraz częściej widz ma szansę obejrzeć jakiś stary film, ale dlaczego zazwyczaj o tak późnej porze? Ręce opadają...
James Stewart wciela się w postać człowieka żądnego zemsty za śmierć swojego młodszego brata. Nie nazwałbym Willy`ego Lockharta bezwzględnym mścicielem, nie był to typowy czarny charakter, który idzie do celu po trupach. A trzeba pamiętać, że James Stewart zawsze wcielał się w pozytywne role. Scena z postrzeleniem ręki...
więcejWcześniej obserwujemy jakieś przynudzanie farmerskie. Zatem, pora na podsumowanko.
1. Nie jest to film typu "Człowiek zwany ciszą", a miał być :bezwzględny mściciel" i takie tam...
2. Prawda jest taka, że amerykanie robili dużo gorsze westerny, niż... amerykano-włosi. Chodzi o to, że te wszystkie stare klasyki nie...