Film strasznie się zestarzał. Teraz widać mnóstwo niedorzeczności, słabą od strony psychologicznej, czasem niezrozumiałą motywację działań bohaterów np. żona Krolla ,bita przez niego i gwałcona, nadal go kocha ;p
Ogólnie beznadzieja, szarpanina i poruta. Gdyby nie Linda i Pazura nie byłoby co oglądać ;)

Film powinien być poprawiony cyfrowo i bez tych plam. Lepszy kolor, dźwięk i litery poprawione na końcu i na początku filmu. ,,Kroll 2'' byłby super, nie wiem czy ktokolwiek chciałby to nakręcić, to moje marzenie, które pewnie się nie zrealizuje, a szkoda, bo nie mam co oglądać. Druga cześć mogłaby być lepsza.

,,Demony wojny'' moim zdaniem nie powstaną, ,,Reich'' też nie, a szkoda, że ,,Reich'' Pasikowski uważa za dno. Ma parę dobrych scen i niezłe aktorstwo Lindy i Baki. ,,Psy'' kocha wciąż wielu fanów, ale Pasikowski też nie kręcił kolejnych części tyle lat. Inny reżyser dałby radę - Smarzowski, Vega czy Wójcik. Chociaż Wójcik od ,,Sfory'' nic dobrego nie robi.

A tak wogóle to jest tutaj ktoś kto był w kinie na ,,Kroll''. Jak w tedy jeszcze nie wiedziałem o tym filmie i o Pasikowskim, bo byłem za młody i bawiłem się na podwórku w chowanego. Film ,,Kroll'' to świetne kino, połączenie kina psychologicznego i kina akcji. Podobnie zrealizowano film ,,Czas Apokalipsy''. Film ,,Kroll'' nie jest takim wielkim arcydziełem, napewno na czasy 90-te był wielki. Robił rewolucje na polskim rynku filmowym, na wideo i w kinach był często wypożyczany przez długie lata i ogladany w kinach z zapartym tchem, nie jest to film najwyższych lotów, tak jak lepsze ,,Psy'', ,,Psy 2. Ostatnia krew'', dlatego po 2008 roku jak trochę się zestarzał, powiedziałem wtedy, a można go obejrzeć przed snem. Może też dlatego, że oglądałem go 30 razy pod rząd i może mnie trochę w tamtej chwili zmęczył. Film jest doskonały pod względem aktorskim, dobór obsady wyśmienity, muzyka, scenografia, montaż, zdjęcia i mundury, człogi, wyposażenie wojskowe, przedstawiona jednostka wojskowa, pościg, wciągające tempo, narracja i cyniczne cytaty, przekleństwa, piękna Ewa Bukowska, znakomity Dariusz Kordek, rewelacyjny Olaf Lubaszenko, świetny Bogusław Linda, doskonały Cezary Pzaura i maciej - oboje przeszli przez wojsko w rzeczywistości. Pasikowski na wysokim poziomie, znakomity debiut.

Demony wojny... to moim zdaniem bardzo niedoceniony film, a dla mnie to jeden z najlepszych Pasikowskiego, lepszy od Krolla

Niestety masz rację, ale jak powstawał to to było takie "nowe polskie kino", więcej można było pokazać no i właśnie brawurowe role Lindy i Czarka

Powiem tak, widzę, że Macie swoje zdanie, ale ,,nowe polskie kino'', zmienił się jedynie ustrój, a nie kino. Film uważam za aktualny do dzisiaj, ale zestarzał się trochę to prawda, ale wciąż jest lepszy od wielu tanich polskich komedii, komedii romantycznych - oba gatunki bez klasy, większej formy, zero artstycznych posunięć w tym kierunku. Film także lepszy od słabych produkcji sensacyjnych, ale minęło trochę czasu, więc inaczej się na niego patrzy. Poprzeczka postawiona przez Pasikowskiego jest trudna do przeskoczenia. Film ma dużo zalet, nie tylko Bogusław Linda i Cezary Pazura dobrze zagrali (no może najlpiej mieli rozpisane role). Film ma w sobie świetne zdjęcia, montaż, dobrze zagrał Dariusz Kodrek, Olaf Lubaszenko, Edward Lubaszenko fajnie wypadł w tym epizodzie - nic nie mówił, ale to było charakterystyczne (w ,,Psach'' był lepszy). Film to obraz wojska, kina moralnego niepokoju, ciekawe napięcie, dobra scenografia, kostiumy (wojskowe mundury, stopnie wojskowe, dobrze pokazano wydawanie komend, rozkazów). Sama akcja mogłaby być dla Was lepsza, bo pewnie wolicie ,,Transformers'', ,,Władca pierścieni'', które sam też lubię czy też ,,Resident evil'' czy ,,Obcy - decydujące starcie'' czy ,,Gwiezdne wojny. Zemsta sithów''. Film to także piękne aktorstwo Tadeusza Szymków i Macieja Kozłowskiego, którzy dawno odeszli.

Film posiada także świetną muzykę, epizody (Lech Dyblik, Sławomir Sulej), plenery, oglada się bardzo dobrze, ale bez przesady, to był debiut Władysława Pasikowskiego, który dobrze rozpoczął po studiach, teraz kręci lepsze filmy jak ,,Reich'' (jeśli chodzi o ten film to dialogi, muzyka, akcja - sprawniejsza, aktorstwo mogło być o niebo lepsze), ,,Pokłosie'' (jeśli chodzi o ten film to mogło być lepsze aktorstwo, dobór aktorów, scenografia, muzyka) czy ,,Psy'' (bez wad, lepszy odrobinę od ,,Kroll'', a może na tym samym poziomie).

Reich nie jest dobrym filmem.

Bardzo szybko oceniłeś ten film i odpisałeś jakby riposta na moje zdanie. Czemu film ,,Reich'' (pisze się w cudzysłowie, bo to nazwa filmu, a nie Rzesza, która panowała kiedyś na wcześniejszych terenach ówczesnych Niemczech) nie jest dobrym filmem? Może nie być dobrym filmem według Ciebie lub być inaczej odebrany i Uważasz, że jest dla Ciebie słaby. Sam napisałem, że film nie jest arcydziełem, rewelacją (tak jak oceniłem go gwiazdkowo, chociaż to tylko gwiazdki i można zmienić zdanie, bo jest tutaj dziesięć gwiazdek i czasami ocenia się tak samo film gwiazdkowo i nie wiadomo, który jest lepszy), ale film jest naprawdę dobry. Brakuje w nim lepszego aktorstwa (mówię tu o Julii Rzepeckiej, mogła zagrać lepiej, ale to był jej debiut filmowy, napewno w filmie się starała dorze zagrać). Bogusław Linda także mógł trochę lepiej zagrać, Christoph Rex-Janrot mógł także pokazać minimalnie lepsze aktorstwo. Mirosław Baka w filmie zagrał dobrze, pakazał porządny warsztat oraz to, że nie gra tylko epizody, role drugoplanowe jakiś typków lub twardzieli bez wyrazu. Aleksandra Nieśpielak zagrała naprawdę ok, dobrze zagrał Krzysztof Pieczyński, Dariusz Siatkowski (chociaż bardzo mała rola), Robert Wabich, Janusz Chabior i Przemysław Sadowski. Łukasz Garlicki mógł trochę lepiej zagrać.

Muzyka w filmie jest bardzo dobra, ale arcydziełem nie była i nie jest, lepiej komponuje muzykę Michał Lorenc (,,Psy'', ,,Psy 2. Ostatnia krew'', ,,Zabić Sekala'', ,,Kanalia'', ,,Nic'', ,,300 mil do nieba'', ,,Pamiętnik znaleziony w garbie'', ,,Kroll'', ,,Bandyta'', ,,Glina'', ,,Prowokator''), lepsza ścieżka dżwiękowa była także w filmie ,,Billboard'' w reżyserii Łukasza Zadrzyńskiego. Lepsza muzyka była także w filmie ,,Pułapka'' Janusz Stokłosy. Nieco i niewiele lepsza była w ,,Demonach wojny według Goi'' w wykonaniu Marcina Pospieszalskiego. Muzyka w filmie ,,Reich'' była na poziomie ścieżek dżwiękowych do takich filmów jak ,,Sezon na leszcza'' i ,,Jasne, błękitne okna'' w rezyserii Bogusława Lindy oraz ,,Prawo ojca'' w reżyserii Marka Kondrata. Muzyka była napewno lepsza niż w filmach ,,Chłopaki nie płaczą'' w rezyserii Olafa Linde-Lubaszenki i ,,Nocne graffitti'' w reżyserii Macieja Dutkiewicza.

Film tak jak napisałem mógł mieć lepszy dobór aktorów, lepszą obsadę, czyli mógł wtedy pojawić się w filmie Edward Lubaszenko, Tadeusz Huk, Marek Kondrat, Olaf Lubaszenko, Szymon Bobrowski, radosław Pazura, którzy znacznie ożywiliby film. Wśród aktorek może lepiej od Julii Rzepeckiej zagrałaby Ania Przybylska (patrz ,,Sezon na leszcza''), Agnieszka Włodarczyk (patrz ,,E=mc2'', ,,Sara''), może Renata Dancewicz (patrz ,,Pułkownik Kwiatkowski'', ,,Tato'', ,,Ekstradycja'', ,,Gniew''). W filmie powinny być lepsze dialogi (pomiędzy Baką i Lindą, dialogi Nieśpielak, Rzepeckiej, Garlickiego i Pieczyńskego). Akcja filmu bardziej sprawniejsza, a film mniej teledyskowy, może film powinnien trwać około 110 min., a nie 90 min.), mnie trochę raziły te sceny w spowolnionym tempie przy wykonaniu muzyki Tomasza Stańki, ale to było artystyczne i ciekawe zarazem, ale chyba bardziej efektowne byłoby w normalnym tempie i mocniejsze nieco na koniec). Film jakoś słabo trochę kończy, ale fajnie, że optymistycznie. Film to także trochę kino amerykańskie w polskim wydaniu, a teraz takich produkcji prawie nie ma lub są wykonane w słaby sposób.

Na koniec powiem tak, byłem pełen podziwu, że Pasikowski stworzył ten film. Sam myślę, że nie Stworzyłbyś takiego obrazu, ale masz prawo do swojego zdania, ale nie Pisz, że film nie jest dobry, tylko dla Ciebie nie jest dobry lub według Ciebie nie jest dobry). Na drugi raz powiedź coś więcej, a nie jedno zdanie, bo tu brakuje Twojego uzasadnienia. Film nie jest dobry i koniec, a to znaczy o braku Twojej wiedzy na dany temat, ale nie uważam, że takiej wiedzy nie Posiadasz, bo może Masz. Jeśli Potrafisz zrobić lepszy film, to gorąco czekam na drugą część filmu, tak samo na drugą część filmu ,,Kroll''. Może Nakręcisz.
Sam Pasikowski powiedział o sowim filmie jak go spotkałem na wywiadzie w Warszawie, że film ,,Reich'' według niego to film do d...., ale według mnie tak o swoich produkcjach, nawet nieco gorszych się nie mówi, bo jednak ten film tworzył i zabrakło lepszych recenzji, opinii i frekwencji, aby było inaczej. Pozdrawiam.

Pisząc że jest słaby oczywiscie mówie w swoim imieniu, nie bede przy kazdym zdaniu dodawał ,,moim zdaniem".

Pasikowski jest dla mnie jednym z najlepszych scenarzystów w Polsce, co potwierdza do dziś (Pokłosie,Jack Strong,Kloss).

Psy, Kroll oglądałem w kółko za małolata.Kolejne jego dzieła były relatywnie słabsze ale mozna było popatrzeć.

Na Reich poszedłem do kina i niestety film okazał sie klapą. Pasikowski chciał nakręcic film typowo sensacyjny, na wzór amerykański , ale scenariusz był miałki, Linda powielał swoje poprzednie role niezwyciężonego twardziela, dlamnie cały film był groteskowy.

Zgadzam sie z Pasikowskim że to marny film, zwróc uwagę że po Reichu rezyser zniknął na lata z duzego ekranu. Dojrzał i myslę że teraz jest jego czas.

Aha , nie powinieneś każdemu kto ma inne zdanie pisac tekstów w stylu ,, a nakręciłbyś coś lepszego ?"
Jestem widzem, kupuje produkt a twórcy go sprzedają więc mam prawo go ocenić.

Pasikowski zniknął z kina nie dla tego, że ,,Reich'' okazał się klapą czy nie miał frekwencji (chociaż osiągnął liczbę widzów w kinach 146.306 (w tys.) w całej Polsce - więc wynik wcale nie był najgorszy - dla porównania na ,,Złoto dezerterów'' w reż. Janusza Majewskiego poszło 24.503 (w tys.) w całej Polsce, a na Zabić Sekala 2.956 (w tys.) w całej Polsce). Frekwencyjnie był to najsłabszy film Pasikowskiego, na film ,,Kroll'' do kin poszło 199 tys. w całej Polsce, na ,,Psy'' - 430 tys., na ,,Psy 2. Ostatnia krew'' - 897 tys., na ,,Słodko-gorzki'' - 395 tys., na ,,Demony wojny według Goi'' - 425 tys., na ,,Operację Samum'' - 314 tys., na ,,Pokłosie'' - 264 tys., na ,,Jack Strong'' - 1.430.203 (wynik stopklatka box office i miesięcznik Film rocznik 91,92, 94, 96, 98, 99, 2001 - który już nie istnieje od roku). Na ,,Kloss'' poszło 157 tys. widzów.

Władysław Pasikowski zniknął z kina, ponieważ zajęty był pisaniem scenariusza do serialu telewizyjnego ,,Glina'', potem był okres zdjęciowy 22.03 - 26.06.2002 rok - pierwsza część serialu ,,Glina'' (pierwsze 5 odcinków), 25.08.-25.09.2002 - pierwsza część serialu ,,Glina'' (reszta odcinków), potem pisał scenariusz do filmu ,,Katyń'' jako drugi scenarzysta dla reżysera Andrzeja Wajdy, pisał także scenariusz do filmu ,,Kadisz'' (pierwotna nazwa filmu ,,Pokłosie''), napisał scenariusz i wyreżyserował film dla telewizji w Luksemburgu. W końcu napisał scenariusz i wyreżyserował serial telewizji ,,Glina 2'' (kręcił go mniej więcej od 04.-09.2008 roku) - dokładnie możesz zobaczyć na stronie www.FILM POLSKI.pl

W końcu chciał nakręcić sam film ,,Stawka większa niż śmierć'', ale nie dostał zgody, sprzedał scenariusz Patrykowi Vega, ale on nie do konca zrobił to, co widział Pasikowski. Pasikowski zrobiłby ten film o wiele lepiej. ,,Pokłosie'' miało mieć premierę w 2009 roku, ale film miał kłopoty z scenariuszem, nazwą filmu, potem były poprawki w scenariuszu, najlepsze sceny były wyrzucone z filmu i zobaczyliśmy ,,Pokłosie'' jakie widzieliśmy oboje w kinie, czyli bez mocniejszych scen przemocy, scen erotycznych, przekleństw i alkoholu (sponsor browaru ,,Tatra'' nie zgodził się na reklamę w filmie), a byłoby tak jak dawniej w ,,Operacji Samum'' i ,,Demonach wojny według Goi''. Bogusław Linda nie zgodził się zagrać w filmie, w końcu Pasikowski postawił na Macieja Stuhra.

Linda odmówił, bo pokłócił się z Pasikowskim. W filmie nie zagrał także Olaf Lubaszenko, ponieważ był chory i rolę policjanta wziął Zbigniew Zamachowski. W ,,Pokłosiu'' miał zagrać także Marcin Dorociński, ale był zajęty graniem w filmie ,,Róża'' i rolę wziął dawny kolega z planu (,,Glina'' i ,,Słodko-gorzki'') Ireneusz Czop.

W porządku nie pisz moim zdaniem, rozumiem, ale film ,,Reich'' nie jest słabym filmem, jest mocno średnim, a dla mnie osobiście bardzo dobrym, ale arcydziełem nie jest - tu się zgadzam. Jest w nim dobry scenariusz, trochę za teledyskowy on jest dla mnie osobiście, sceny przemocy na parkingu bardzo realne, w porządku kręcone sceny na dyskotekach, na molo, super jak jeżdżą samochodami (super bryki), fajne garnitury, okulary przeciwsłoneczne, Linda dla mnie inny i lepszy niż Mauer (bo Mauer w drugiej części już mnie trochę nudził, nie szokował tak jak w pierwszej częśći), super kilka dialogów (te z kontraktami), ale dialogi powinne być lepsze (tak jak te kręcone w Ojcowie, w hotelu z Rzepecką, przy braniu narkotyków i na plaży).

Zgadzam się z Tobą, że ,,Kroll'' to najlepszy film i ,,Psy'' bardzo dobre, wręcz rewelacyjne, scenariusze do tych dwóch filmów Pasikowski stworzył genialnie, genialny Maciej Kozłowski, Marek Kondrat, Janusz Gajos, Bogusław Linda, Tadeusz Huk, Edward Lubaszenko, Jan Machulski, Sławomir Orzechowski, Ryszard Pietruski, Tadeusz Szymków, Cezary Pazura, Olaf Lubaszenko, Dariusz Siatkowski, Dariusz Kordek i Ewa Bukowska.

A ja myslę że po fali krytyki jaka nastała po Reichi Władek dał sobie spokój z filmem kinowym, przeżył kryzys twórczy, serial to nie to samo co film fabularny.Minęło kilka lat, kac minął-przyszły tłuste lata. Filmy jego sa teraz dojrzalsze.
uuu. nie wiedziałem ze że na Psy 2 prawie 900 tys. ludzi przyszło.Troche do tego dorzuciłem bo byłem 3 razy.He,he.

Z całym szacunkiem, ale nie wiemy, co myślał Pasikowski i czy przeżywał kryzys twórczy. Według mnie nie było żadnego kryzysu, poprostu zaczęły pojawiać się wtedy same seriale typu ,,Ranczo'', ,,Dom nad rozlewiskiem'', które miały duzo odcinków. Pasikowski zaczął współpracę z TVP2 czy TVP1 (w skrócie z telewizją polską) i zaczął też kręcić serial. Wtedy powstawały takie produkcje jak ,,Oficer'' i inne. Sam też jak Ty nie lubię seriali i wolę zawsze film fabularny taki jak w latach 80-tych, 90-tych i dobry w 2000-nych.
Powiedziałem Ci fakty, do tego dochodziły fakty, które Pasikowski powiedziałw Gazecie Wyborczej, że nie dawano mu kręcić takie filmy jak ,,Kloss'' i ,,Pokłosie'' przez wiele lat.

Na ,,Młode wilki'' w 1995 roku poszło 790 tys. widzów, na ,,Zabić Sekala'' poszło 25 tys. widzów w całej Polsce. Na film ,,Złoto dezerterów'' poszło 24 tys. widzów w całej Polsce w 1998 roku, a na film ,,Billboard'' poszło 3 tys. widzów. Na ,,Historia kina w Popielawach'' poszło 140 tys. widzów, na ,,Dług'' w reż. Krzsztofa Krauze poszło 190 tys. widzów, na ,,Pierwszy milion'' w reż. Waldemara Dzikiego poszło 35 tys. widzów, na ,,To ja, złodziej'' w reż. jacka Bromskiego poszło 250 tys. widzów, na ,,Stacja'' w reż. Piotra Wereśnika poszło 240 tys. widzów, na ,,Kiler'' w reż. Juliusza Machulskiego poszło 407 tys. widzów, na ,,Kiler-ów 2-óch'' poszło 1 mln. 453 tys. widzów. Na ,,Prawo ojca'' poszło 240 tys. widzów, na ,,Ostatnia misja'' poszło 30 tys. widzów.

Na filmy Pasikowskiego poszło dokładnie tyle widzów, bo wyżej trochę pomyliłem (aktualne dane - miesięcznik Film i Kino, rocznik 1995, 1996, 1997 oraz serwis www.stopklatka - boxoffice):

1. Kroll (premiera w 11 październik 1991 r.) - 209 tys. widzów w całej Polsce grane 15 tygodni
2. Psy (premiera 31 grudnia 1992 r.) - 473 tys. widzów w całej Polsce grane 17 tygodni
3. Psy 2. Ostatnia krew - 975 tys. widzów w całej Polsce - grane 17 tygodni
4. Słodko-gorzki - 399 tys. widzów w całej Polsce - grane 13 tygodni
5. Demony wojny według Goi - 460 tys. widzów w całej Polsce - grane 16 tygodni
6. Operacja Samum - 385 tys. widzów w całej Polsce - grane 9 tygodni
7. Reich - 168 tys. widzów w całej Polsce - grane 6 tygodni
8. Pokłosie - 289 tys. widzów w całej Polsce - grane 8 tygodni
9. Jack Strong - 1 mln 586 tys. widzów w całej Polsce - grane 15 tygodni

10. Glina - ogladało w telewizji TVP 1 2,5 mln. widzów średnio
11. Glina 2 - oglądało w telewizji TVP1 3,4 mln. widzów średnio każdego wieczora co tydzień

dzięki za tę wstawkę:) Trzeba też dodać, że kina w latach 90tych były zamykane lub miały niższe obroty niż teraz. Nie było multipleksów, więc ciężko było przyciągnąć więcej ludzi. Grafik filmów był mniej elastyczny - w kinach jednosalowych zwyczajnie nie dało się puścić dwóch filmów na raz. Społeczeństwo było uboższe niż teraz, a co więcej pojawiły się nielegalne VHSy, co też mogło mieć wpływ na niższą frekwencję.

Z drugiej strony jeśli mowa o Pasikowskim to może i on na tym skorzystał. Kroll i Psy wyrobiły mu nazwisko, i był dojną krową. Na pewno bardziej był lansowany niż inni.

Dziwi mnie tak niska oglądalnośc Zabic Sekala.... jest to może zbyt wymagające kino. Dziwi mnie z kolei dobry wynik Prawo Ojca.

No wiesz 25 tys. wymagających widzów w tamtych czasach, a teraz? Nie wiem czy to dużo czy mało? Powiem, że Masz rację to było trudniejsze kino i większość kin wzięła ,,Zabić Sekala'' tylko po 1 godzinę, a ,,Prawo ojca'' było wystawiane już 7 razy dziennie i Marek Kondrat grał w filmie, może to zaświadczyło o frekwencji. Na film ,,Egoiści'' reż. Mariusz Treliński (2001 r.) poszło 5 tys. widzów, na ,,Zakochani'' reż. Piotr Wereśniak (2000 r.) poszło 402 tys. widzów, na ,,Ajlawju'' reż. Marek Koterski (1999 r.) poszło 203 tys. widzów, na ,,Nienasycenie'' (2003 r.) poszło 24 tys. widzów, na ,,Panna Nikt'' reż. Andrzej Wajda poszło 160 tys. widzów, na ,,Żurek'' (2003 r.) poszło 140 tys. widzów, na ,,Szabla od komendanta'' reż. Jan Jakub Kolski poszło 130 tys. widzów w całej Polsce.

Ciekawe jest to co napisałeś ile widzów było na danym filmie w różnych latach. Warto tu zerknąć.

Psy nie są z 31 grudnia 92 tylko z 20.11.1992

Wiesz, powiem Ci, że Masz gust. ,,Kroll'' i ,,Psy'' są najlepsze według mnie. Nic się nie starzeją. Owszem trochę minęło, kilka rzeczy stworzono lepiej, ale filmy te mają więcej emocji niż ,,Jack Strong''. ,,Jack Strong'' ma dobre jedynie wkład pracy w ten film, ale rezultaty marne, słaba scenografia, muzyka, zdjęcia. Brakuje w filmie Lorenca, Edelmana, brakuje wśród aktorów Lindy, Lubaszenki, Żmijewskiego, Kondrata czy Tadeusza Szymków. Film nie ma takiej akcji jak tamte filmy.

Brakuje w kinie takich filmów jak ,,Prowokator'', ,,Kanalia'', ,,Pułapka'', ,,Zakład'', ,,Egoiści'', ,,Samowolka'' i ,,Balanga''.

no cóż trzeba iść z czasem. Pewni aktorzy się już opatrzyli. Sam Pasikowski nawet dosadniej się o tym wypowiedział w wywiadzie dla GW na początku roku. Dlatego nie zdecydował się na Żmijewskiego, Pazure, Lindę czy Konrada (ci dwaj chyba nie chcieli współpracować z Pasikowskim z powodów osobistych). Przy okazji Gliny reżyser poznał wielu aktorów wówczas mniej znanych i nie mam na myśli Stuhra, bo ten akurat był znany.

Jeśli chodzi o Cezarego Pazurę to bardzo chce on współpracować teraz z takimi reżyserami jak Pasikowski, Smarzowski, Koterski i Machulski (też czytałem wywiad, ale z Cezarym w styczniu). Linda wybiera role, ostatnio grał u Hoffmana, Ślesickiego, Lubaszenki i Wójcika. Linda faktycznie unika Pasikowskiego, ale mam wrażenie, że oni są w zmowie i każdy z nich promuje się nawzajem i woli własną ścieżkę kariery oraz fakt, aby nie było szuflady Franz - Pasikowski ,,Psy''. Marek Kondrat gra teraz tylko gościnnie - zakończył karierę aktorską w 2007 roku po wystąpieniu w filmie ,,Ryś'' w reżyserii Stanisława Tyma. Bardzo mi go brakuje, bo uważam go za najlepszego aktora zaraz po Pszoniaku, Sewerynie, Gajosie i Danielu Olbrychskim. Artur Żmijewski gra teraz często - bo ,,Kamienie na szaniec'', ,,Mój rower'' (świetna rola, a film słaby), ,,Ojciec Mateusz'' (szkoda mówić), ,,Świadek koronny'', ,,Wszyscy jesteśmy Chrystusami'' i ,,Fałszerze. Powrót sfory'' (szkoda mówić). Żmijewski bierze chyba wszystko jak leci, sądzę, że Pasikowski dałby mu rolę. Lubaszenko szykuje się do jakieś roli teraz, jest też po operacji. Linda trochę ma ciężko po serialu ,,Paradoks''.

Lubię u Pasikowskiego także takich aktorów jak Janusz Gajos, Tadeusz Huk (genialny w ,,Psy'', ,,Demony wojny według Goi'' i świetny w roli w ,,Operacji Samum''), uwielbiam od niedawna Krzysztofa Globisza (,,Balanga'', ,,Operacja Samum'', ,,Jack Strong''). Mirosław Baka grał teraz w ,,Biegnij chłopcze, biegnij'', ,,Jack Strong'' i ,,Sęp''. Zbigniew Zamachowski był w ,,Wałęsa. Człowiek z nadziei'' i w ,,Pokłosiu''. Lubię także Dariusz Gnatowskiego, Sławomira Suleja, Krzysztofa Kierszniowskiego, Bartłomieja Topę, Jacka Braciaka (świetny w ,,Jasne błękitne okna'' i ,,Glina''), kiedyś Macieja Kozłowskiego, Tadeusza Szymków (oboje zmarli niestety), Edwarda Lubaszenkę, Mariana Dziędziela, Borysa Szyca, Piotra Adamczyka, Pawła Małaszyńskiego, Roberta Gonerę, Andrzeja Chyrę, Macieja Stuhra, Jerzego Stuhra, Szymona Bobrowskiego, Przemysława Sadowskiego, Rafała Mohra, Jana Frycza, Pawła Królikowskiego i Przemysława Bluszcza.

Z aktorek najbardziej Magdalenę Cielecką, Agnieszkę Warchulską, Magdalenę Różczkę, Edytę Olszówkę, Justynę Steczkowską, Agatę Kuleszę, Izę Kunę, Romę Gąsiorowską, Danutę Stenkę, Karolinę Gruszkę, Weronikę Rosati, Bożenę Dykiel, Zofię Merle, Annę Muchę, Katarzynę Zielińską, Małgorzatę Foremniak, Małgorzatę Kożuchowską, Annę Cieślak, Annę Korcz, Katarzynę Bujakiewicz, Marię Seweryn i Krystynę Jandę.

Ciekawy jestem, co może teraz Pasikowski nakręcić, w jaką stronę pójdzie.

Afganistan i akcja w Narghal Kehl (czy jak to się pisze). U mnie w Teatrze Polskim w Bielsku-Białej pare lat temu powstała sztuka na ten temat (scen. A.Pałyga, reż. Talarczyk - dawny dyr. Teatru w BB, zagrał w Drogówce szefa katowickiej policji). Sztuka była nawiązaniem do rzekomego nielegalnego ostrzału afgańskiej wioski dokonanego przez bielskich komandosów. Oczywiście jak na teatr przystało - dużo alegorii i odbiegania od głównego wątku - bardzo pacyfistyczny oddzwięk. Niemniej jednak samo wydarzenie mogłoby posłużyć jako motor akcji do nowego filmy W Pasikowskiego. Jestem pewien, że reżyser ma pod ręką scenariusz dot naszej ponad 10 letniej misji w Afganistanie.

W rolach głownych? Topa, Lubos, Jakubik, Dorociński, ale również Baka, Linda, Zamachowski, Dziędziel.

Plenery - Turcja lub Tadżykistan, jednak z uwagi na logistykę jakaś wschodnia Turcja powinna być ok.

ano jeszcze dodałbym Małaszyńskiego i Czopa się wie:)

A Ireneusz Czop to oczywiście obowiązkowo. :)

Fajnie, że Dodałeś Mariana Dziędziela, ale nie za stary on na żołnierza, Zamachowski, Baka też już liczą kilka lat (oczywiście mnie to by nie przeszkadzało, ale zaraz znowu by się czepiali). Bogusław Linda nie wiem, czy on teraz zagra u Pasikowskiego, bo oni jakoś teraz osobno robią (Spójrz, że nie grał ani w ,,Pokłosiu'', ani w ,,Jack Strong''). Topa (był w ,,Demonach wojny'' i zginął to byłoby trochę niespójne). Lubos jak najbardziej, Dorociński jak najbardziej, Jakubik też ok. Plenery, myślę, że wschodnia Turcja byłaby ok. Tak, Szyc, Małaszyński, Adamczyk mogliby ożywić film. Cezary Pazura zagrał niedawno w ,,Ojcu Mateusz'' (szkoda mówić o roli, ale pokazuje się jeszcze czasem). Artur Żmijewski zagrał jeszcze w ,,Bezmiar sprawiedliwości'' w 2007 roku. Mirosław Baka zagrał w ,,Wałęsa. Człowiek z nadziei'' u Andrzeja Wajdy oraz w serialu ,,1920. Wojna i miłość''. Zbigniew Zamachowski zagrał jeszcze w ,,Operacja Dunaj'', ,,Biegnij chłopcze, biegnij'' i ,,Randka w ciemno''.

Dziędziel nie musi grać żołnierza, może grać np. ojca jednego z bohaterów, może być ministrem, jakimś generałem wywiadu etc.

Adamczyka, Kota, Szyca i Karolaka Pasikowski nie specjalnie lubi. Gdzies tam było o tym. Więc zapomnijmy o nich, może jeszcze Szyc jakoś wkupi się w łaski. A no zapomniałem o Więckiewiczu. Jego chętnie zobaczę w ewentualnej produkcji wojennej W Pasikowskiego!

Baka - za dużo wódy, co widać. Globisz - ostatni przeżył udar. Ale obu bym też widział.

Pazura. Władek cos się na Cezargo obraził. Nie wiem o co. Obejrzyj Skrzydlate Świnie i Czarek cię nie zawiedzie:) Przy okazji - gościa z Comy tez bym zatrudnił na miejscu Władka:)

Jest w cholerę dobrych aktorów starszej i młodszej gwardii. Rezyserze do dzieła:)!!!!

Cezary Pazura grał w ,,Skrzydaltych świniach'', obejrzałem film na średnim poziomie. Cezary Pazura rzeczywiście znakomity, rewelacyjny, arcydzieło. Globisz, Frycz trzymają poziom. Choć wiek. Baka w porządku, zaskakuje czasem. Super Zamachowski. Więckiewicz rewelacyjny. Super w ,,Świadku koronnym'', ,,Południe-północ'', ,,Samowolka'', ,,Francuski numer'', ,,Ile waży koń trojański?'' i ,,Różyczka''. Lubię gościa z Comy, może zagrać w epizodzie lub drugi plan. Adamczyk nie jest taki zły, Karolak moim zdaniem dobrze zagrałby Franza Mauera. Nie zapominajmy o Mariuszu Jakusie, to talent, choć urody trochę brak, ale nie jesteśmy kobietami, aby oceniać. Kot też nie jest zły, tylko same TVN-owskie gnioty gra jak ,,Niania'', ale w ,,Skazany na bluesa'' był bardzo dobry. Świetny też jest Tomasz Kozłowicz (,,Ekstradycja''), Paweł Burczyk (,,Skorumpowani'') i Cezary Żak (,,Gniew''). Kiedyś był też nieżyjący Leon Niemczyk Gustaw Holoubek, Zapasiewicz.

w zasadzie powiedziano wszystko odnośnie filmu. Od siebie dodam,że ogląda się go i docenia dopiero za kolejnym razem.W moim przypadku dokładnie tak było.Po pierwszym seansie czułem pewien niedosyt,czegoś mi brakowało.Jednak kolejny raz zacząłem go smakować.Nie chodzi tutaj stricte o fabułę czy akcję, choć wiadomo,że to jest w filmie dominujące.Zapewne nie pierwsza i nie ostatnia tego typu sytuacja życiowa jakich co dzień i w różnych okolicznościach rozgrywają się wokół nas.Film ma jednak coś więcej, zwłaszcza dla mnie jako Łodzianina z urodzenia.Otóż jest to lusterko i portret miasta jakiego już nie ma.Miasta które odeszło razem z poprzednim systemem.Klimat zdjęć tamtej nocy ma tutaj niebagatelną rolę w przekazie.Ponuro,deszczowo...szare ulice...w tle zamieszki,niespokojne jeszcze ulice i ostatnie podrygi PRL-u.Puste korytarze Grand Hotelu,gdzie "grand" to tylko pusta nazwa,atmosfera klubów studenckich czy chociażby akcje zomowców,nie bardzo chyba już wierzących w to,co robią...Mercedes jawi się jako coś nie z tego świata na tle reszty.Cały świat wydaje się być jakby zawieszony pomiędzy dniem a nocą...noc się kończy ale czy dzień nadejdzie?Tego nie wie nikt,jest tylko szary i wilgotny świt.Całości dopełnia wspaniała muzyka Michała Lorenca. To własnie sprawia,że wracam do tego filmu i wracać będę.I zdaję sobie sprawę,że ta opinia nie trafia z przyczyn oczywistych do wszystkich,jednak do niektórych Łodzian,zwłaszcza mających w pamięci obrazki tego,co odeszło-już jak najbardziej tak.

Zgadzam się w 100 procentach z tym, co powiedziałem. Ja także po drugim obejrzeniu doceniłem ten film.

skoro jedziesz po filmie Jack Strong a moim zdaniem jesy niezly to zlikwiduj te fotke ktora swiecisz bo jak ktos jest kumaty w polskiej kinematografii to wiadomo kto jest zamiast ciebie synu

Jak podaje Wikipedia film "Kroll" w polskich kinach zgromadził około 450 tysięcy widzów.

Racja, jest po prostu nudny,

A film i tak wygrywa nieodżałowany Kozłowski.

Racja, za dzieciaka odbiór miałem inny, teraz max 6

Nie słyszałeś o kobietach, które mimo tego, że są poniżane, za cholerę nie odejdą od swoich mężów ? Ja znam parę. Poza tym film nic a nic się nie zestarzał. Pozostaje nadal perełką w polskim kinie lat 90-tych, obok Psów. Prawda jest taka, że obecnie nie roni się już takich produkcji. Nie ma żadnego rozmachu, ani fantazji. Nawet same filmy Pasikowskiego są już inne.

Są oczywiście wyjątki, ale one tylko potwierdzają regułę ))

Film może robił wrażenie 20 lat temu, ale dziś to niestety potworna chała. Jedynie, jak napisałem wcześniej, warto spojrzeć dla Lindy i Pazury. Ale to tylko moja opinia. Pozdr.