trudno by akcja działa się w filmie o filozofie. Myślę, że zamiarem było przekazanie pewnego klimatu i myśli wczesnego chrześcijaństwa. dlatego bardzo chętnie bym to obejrzał, nie nastawiawszy się na sceny batalistyczne.

"trudno by akcja działa się w filmie o filozofie" - pfff, też coś!

Ani klimatu, ani myśli (ni pomysłu), ani czegokolwiek, co zachęcałoby do ponownego sięgnięcia po to dziełko czy wspominania go. Niezwykle rozczarowująca miernota! Tak rozczarowująca, że słów mi brak! Co zresztą widać po tym wpisie.

Jedynie Pieczyński umilił mi czas podczas oglądania tego... czegoś... I za (dla) niego gwiazdka więcej!

Chociaz Wandalowie sie pojawiaja a nigdy ich nie widzialem w innym filmie i przykoazji na drugim planie pokazany jest powolny upadek Imperium Zachodniorzymskiego . Mozna obejrzec film dla fanow starozytnosci

Jestem wielkim wiellbicielem filmu religijnego i o świętych. Nie polecam tego filmu nikomu. Film o niczym. Natwet nie chodzi o to ze brak tu akcji. Tutaj brak wszystkiego co sprawia że chce sie go oglądać.