Trwa proces wyboru przez kraje kandydatów do
oscarowej rywalizacji w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny.
Maroko po raz 12. bierze udział w wyścigu po
Oscary. Kandydatem jest opowieść o życiu dzieci ulicy
"A Mile In My Shoes", która zdobyła Wielką Nagrodę na festiwalu w Tangerze.
Luksemburg liczy na pierwszą nominację oscarową za sprawą dokumentu
"La supplication". Film jest opowieścią o mieszkańcach Czarnobyla.
Kandydatem Dominikany został
"Flor de Azúcar". Historia rolnika, który po roku ukrywania się po tym, jak zabił brutalnego strażnika, wraca do rodzinnego domu, jest dziewiątym tytułem wystawionym do rywalizacji o
Oscary. Żaden z dotychczasowych kandydatów kraju nie znalazł się na liście nominacji.
Algieria jest weteranem oscarowych ceremonii. Już sześciokrotnie kraj ten miał film nominowany do
Oscarów, z czego raz otrzymał statuetkę. Teraz Algieria liczy, że siódmą nominację wywalczy francuskojęzyczny
"Le puits". Jest to opowieść o kobietach, dzieciach i starcach z wioski położonej na południu kraju. Otoczeni przez wojsko cierpią pragnienie, ponieważ wyprawa do studni po wodę grozi śmiercią.
Afganistan wystawił do walki historię rozdzielonych kochanków
"Parting". Obraz wyreżyserował
Navid Mahmoudi.
Podobnie jak Luksemburg, również Ukraina stawia na dokument. Kraj ten reprezentować będą
"Ukraińscy szeryfowie". Jest to opowieść o małym miasteczku, w którym nie ma policjantów, dlatego też mieszkańcy wybrali spośród siebie dwóch stróżów prawa. Obraz zdobył Nagrodę Specjalną na festiwalu filmów dokumentalnych w Amsterdamie.
Kraje mają czas do 3 października, by zgłosić tytuł do rywalizacji oscarowej w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny.