Nowy film
Jana Komasy "Sala samobójców. Hejter" zakwalifikował się do konkursu głównego na festiwalu Tribeca Film Festival. Stworzona przez
Roberta De Niro prestiżowa impreza odbędzie się w dniach 15-26 kwietnia w Nowym Jorku.
Dzieło
Komasy jest pierwszym polskim filmem w historii, który będzie walczył o główną nagrodę Tribeki. Impreza uważana jest za jeden z najważniejszych festiwali kina niezależnego na świecie.
– Bardzo się cieszymy z tego zaproszenia. Szczególnie, że nie kto inny, jak właśnie Robert de Niro, założyciel Tribeca Film Festival, był naszą pierwszą inspiracją dzięki swojej porażającej roli w filmie
"Taksówkarz" – komentuje
Jan Komasa. – To, że nasz
"Hejter" jako pierwszy polski film znajdzie się w konkursie głównym Tribeca Film Festival, w sercu nowojorskiego Manhattanu, jest dla mnie szczególnym wyróżnieniem. Miejsce, w którym odbywa się festiwal jest bardzo symboliczne, bo nasz film opowiada o wielkim mieście i okrutnych zasadach, jakimi rządzi się życie pomiędzy wieloma gniotącymi się nawzajem warstwami społecznymi.
Już w najbliższy piątek
"Hejter" będzie miał premierę w polskich kinach. Głównym bohaterem filmu jest Tomek (
Maciej Musiałowski) - student prawa Uniwersytetu Warszawskiego, który zostaje przyłapany na plagiacie i wydalony z uczelni. Postanawia jednak ukrywać ten fakt przed światem i nadal pobiera pomoc finansową od państwa Krasuckich (
Danuta Stenka,
Jacek Koman) – rodziców Gabi (
Vanessa Aleksander), przyjaciółki z czasów dzieciństwa. Kiedy oszustwo wychodzi na jaw, skompromitowany chłopak traci zaufanie i życzliwość swoich dobroczyńców. Przepełniony gniewem i żalem, oddzielony od Gabi, w której skrycie podkochuje się od lat, Tomek planuje zemstę na Krasuckich. Szansa pojawia się, kiedy otrzymuje pracę w agencji reklamowej, a wraz z nią dostęp do najnowszych technologii i tajemnic stołecznej elity. Pod pozorem obowiązków zawodowych Tomek zaczyna inwigilować Krasuckich, aktywnie włączonych w kampanię polityczną kandydata na prezydenta stolicy – Pawła Rudnickiego (Maciej Stuhr). Wkrótce plan internetowego hejtera zaczyna nabierać coraz realniejszych kształtów, a droga do jego realizacji wiedzie przez wirtualny świat popularnej gry komputerowej.