Martin Circo jest prawdziwym szczęściarzem. To właśnie do niego uśmiechnął się los, gdyż wygrał 3 miliony euro w najpopularniejszym teleturnieju. Gdyby ten film nie był zjadliwą satyrą na pełne uciech życie zwykłych konsumentów, wszystko potoczyłoby się dobrze. Jednak Martin jest bohaterem historii, w której zaczyna zauważać, jak jego życie obraca się w groteskę. Czasem bowiem odrobina szczęścia może zaprzepaścić całkiem satysfakcjonujące życie.
Film jest godny uwagi, niezwykle błyskotliwy i ciekawie zrealizowany. Montaż nadaje mu dynamizmu i przyspiesza akcję, obraz przez cały czas jest w ruchu, pulsuje, biegnie. Kolorystyka słusznie stonowana, buduje surowy klimat. Fabularnie niezwykle groteskowy, dosłowny i prześmiewczy. I kolejna świetna rola Leonarda....