Nie wiem, czy wszyscy wiedzą... film można legalnie obejrzeć, a nawet pobrać na komputer ze strony www.itvp.pl - jest to pierwszy tego typu film, gdzie premiera kinowa i internetowa odbyła się w tym samym momencie :) Miłego oglądania!!!!

Film - rewelacja! Szczerze polecam, niby znów o polskiej szarej rzeczywistości, ale tym razem inaczej - dynamicznie, interesująco, współcześnie, bez górnolotnego poetyckiego przekazu. Historia prosta i przekaz prosty, a wykonanie naprawdę zasługujące na oklaski. I jeszcze jedno - jeden z niewielu filmów, których koniec...

Szukam właśnie tego Utworu Pezet/Noon-Start, który rapował Peras w filmie. Jeżeli ktoś jest w stanie podać info gdzie on jest to niech tu wklei, albo mi na maila wyśle toniemoja@poczta.fm z góry dzięki wielkie:D

Polski film obyczajowy, składający się z trzech nowelek, ukazujących problemy współczesnych młodych Polaków. Pierwsza opowiada o dziewczynie, która po roku pracy sprzątaczki w Anglii wraca na Śląsk. Druga część to historia rapera i jego nieszczęśliwej miłości do brzydkiej córki magnata finansowego. Trzecia opowieść...

super film. dobijający ponury głęboki deamat pokazujący brutalną prawdę (brutalne życie) jak to ciężko jest coś osiągnąć. wiem coś o tym bo w tym roku przeżyłęm podobną historię jak michał z filmu. smutny i gożki. w stylu polańskiego. polecam gorąco ten film

Mam małe zapytanie.
W scenie gdzie Agnieszka wraz ze swoja mama odmalowuja salon fryzjerski leci piosenka. Wie ktos moze jaki tytul jest tej piosenki?

Nie żaden Fredro czy inny Wajda albo Quo Vadis? Po prostu prawdziwa Polska - Górny Śląsk, jakieś strajki, autobus do Londynu, hip hop, pomorze śmnierdzi rybami. Oczywiście film nie jest doskonały, ale bardzo prawdziwy. Polecam

[Spoilery!]

No nie powalił mnie na tyle, żebym wyrażał się jakąś specjalną egzaltacją.
Film składa się z trzech, wiążących się ze sobą epizodów gdzie symbol lepszego życia dzięki równie większym pieniądzom składa się na tzw. "Odę" w tym przypadku do radości, ponieważ to, co na obecne czasy sprawia nam jakąkolwiek...

rzeczywiście film średnich lotów, ale też film nie jest najgorszy najfajniejsza jest historia druga związana z tym raperem;) 6/10

Świetny film, bardzo życiowy i, co najważniejsze, nie jest sztuczny ani dziwnie nadęty. Warty obejrzenia i zastanowienia się nad tym, co do tej pory udało nam się w życiu osiągnąć.
Epizod w Warszawie uważam za najlepszy i najciekawszy. Przemówił do mnie bardziej niż "Morze" i "Śląsk".
Ogółem - polecam.

Prosze o pomoc, mam takie pytanie w konkursie Cinemy

Odnajduje siebie i moich znajomych w tym filmie. Niedawno skonczylismy studia, czesc z nas jest w Polsce ale coraz wiecej na wyspach, skad i ja pisze. Dobre polskie kino o czyms

Warsztatowo film robi wrazenie, ale fabula, bledy w scenariuszu zaciemniaja obraz, poza tym film nie daje wlasciwie zadnej nadziei.

Jak jest każdy wie. A jeśli nie wieży,. niech jedzie do Anglii. Ja i tak jade. A poza tym wystąpiło w tym filmie dwóch aktorów z Teatru Modrzejewskiej w Legnicy :):)

Przygnębiające, dobre polskie kino, o dziwo, zrealizowane z pomysłem i z zachowaniem pewnego decorum, bym powiedział. Faktycznie, twórcy filmu nie dają odpowiedzi, nie znają rozwiązania - film pełni raczej funkcję przestrogi. Przestrogi dla ludzi, zajmujących się tym krajem, przestrogi dla nowego pokolenia. "Oda..."...

Co prawda podczas pokazu, miałem wrażenie, że gdzieś już takie rozwiązania i problemy widziałem. Jednak aktorzy i muzyka świetnie się spisali! Uważam także ten debiut za udany, ponieważ jest to światełko w tunelu polskich "filmów", bezczelnie szturmujących kina (jak np. Tylko mnie kochaj czy Ja Wam Pokażę!).
Dlatego...

można pobrać i legalnie obejrzeć (10 PLN). Działa (ale warto przeczytać faq), chwilami kiepski dźwięki i coś zrywa ale OK. Film 8/10. Warto obejrzeć.

Czytając opis doszedłem do wniosku, że ten film to po prostu "Warszawa". Z tym, że losy nie splatają się w stolicy Polski lecz w Londynie....

Pamietam jak krecili scene gdy chlopak idzie po falochronie i wpada do wody. Podziwiam go bo powtarzali ta scene kilka razy a nie bylo za cieplo.

Byłem wczoraj w LUNIE na przedpremierowym pokazie "ODY DO RADOŚCI". Pełne zaskoczenie! To naprawde bardzo dobre kino. Swietna gra aktorów, bardzo realne problemy, urzekająca muzyka (przypominała mi trochę 21 GRAMÓW Iniaritu). Pomysłowa konstrukcja filmu, bardzo ukazana konsytuacja: brudny, zindustrializowany Śląsk,...