Ekranizacja opowiadania Jana Stoberskiego pt. "Lucyna". zrealizowana przez Andrzeja Barańskiego, twórcę urzeczonyego kolorytem prowincji, który w zwykłych ludziach umie dostrzegać rzeczy niezwykłe ("Niech cię odleci mara", "Kobieta z prowincji", "Tabu" ) . Zakompleksiony literat, samotnik, nie przystosowany do rzeczywistości, poznajeEkranizacja opowiadania Jana Stoberskiego pt. "Lucyna". zrealizowana przez Andrzeja Barańskiego, twórcę urzeczonyego kolorytem prowincji, który w zwykłych ludziach umie dostrzegać rzeczy niezwykłe ("Niech cię odleci mara", "Kobieta z prowincji", "Tabu" ) . Zakompleksiony literat, samotnik, nie przystosowany do rzeczywistości, poznaje dzięki przyjacielowi młodą dziennikarkę. Zakochuje się w Lucynie od pierwszego wejrzenia. Idealizuje w myślach jej postać i uważa dziewczynę za istotę niemal nieziemską, więc nie ośmiela się wyznać jej miłości. Lucyna darzy Wacka sympatią, może nawet żywszym uczuciem, ale chce sobie wreszcie ułożyć życie. Gdy poznaje pisarza Bylika, wychodzi za niego za mąż. Dość cyniczny osobnik, nie stroniący od alkoholu, szybko znudziwszy się małżeństwem zaczyna zachęcać Wacka, by znów dotrzymywał towarzystwa Lucynie.[www.filmpolski.pl]
...z oryginalniejszych jakie widziałem! nawet jak na Barańskiego, którego uwielbam... niesamowity klimat, i ten Kabzuła, Stanisławski w jego roli mnie rozwalił! to jest kino!
Dla miłośników niespiesznego tempa , finezyjnego humoru i klimatu filmów Barańskiego. Szkoda , że opowiadania Stoberskiego, zwanego polskim Proustem, są tak mało znane. Trafiłam na nie w kwartalniku ' Przekrój'.
Film ciekawy jeśli chodzi o głównego bohatera Wacka, wewnętrzna narracja bohatera jego przemyślenia są bardzo ciekawe, ale co do reszty.... Jak wyżej film do słuchania :)